ostatnio były publikowane globalne badania na temat zakupów grupowych, z których jasno wynika, że 70 % klientów nigdy nie wraca bez względu na jakość zaoferowanej usługi, bo po prostu ma takie nastawienie na łowienie okazji a nie na przywiązanie do jakiegoś konkretnego miejsca ... dla większości firm zakupy grupowe to raczej problem a nie reklama, a zbieranie adresów mailowych i telefonów klientów nie służy niczemu, bo nikt nie czyta ofert przesyłanych na skrzynki, większość ma ustawione blokowanie takich nadawców i automatyczne wrzucanie do kosza. tak samo sms na telefon - trzeba by zaoferować naprawdę kolejną dużą zniżkę aby klient się zainteresował ofertą, bo 5 % rozdają wszyscy na dzień dobry i nie robi to na nikim wrażenia ... dzięki zakupom grupowym można jedynie spopularyzować własną markę i dotrzeć do dużej grupy potencjalnych odbiorców i potem na tej popularności szukać dalszej klienteli już pełnopłatnej i to jest największy zysk - utrwalenie logo i marki wśród internautów.

Dobra relacja z klientem to podstawa. Oststanio trafiłam na serwis OFFclub. Reklamują się jako nowa wersja zkupów grupowych, więc miejmy nadzieję, że oni chociaż zrozumieli, że liczy się właśnie dobra relacja, a nie tylko zysk. Na zachętę dają w ogóle bonus w postaci 200 zł do wykorzystania w serwisie i 25 zł za każde polecenie, więc warto chyba mieć ich na uwadze.

Ja może nie jestem miłośniczką zakupów grupowych, ale skłamię jeśli powiem, że nie skorzystałam i nigdy nie skorzystam z tego typu okazji. Być może takie oferty są tylko jednorazowe dla nabywców bonu, ale zawsze ktoś powróci do miłej Pani Ani z salonu fryzjerskiego. Ja osobiście skorzystałam z oferty Zakuponika i wybrałam się na manicure. Pani Iwonka, która zajmowała się moimi pazurkami, jest tak szalenie sympatyczna, że od jakiegoś czasu chodzę regularnie na manicure, już teraz bez kuponu. Jednak jeśli tylko okazja się nadarzy, na pewno ponownie skorzystam z możliwości zapłacenia po prostu mniej!