Szanowny Autor dostrzega problem jasno definiuje jego przyczyny, miejscami jednak pomija istotne aspekty istniejącego stanu rzeczy. By móc rozwinąć ten wątek najpierw należy zapoznać się z procedurą i instytucjami, które administrują procesem pozyskiwania środków oraz zarządzaja rozliczaniem już pozyskanych dotacji. Cały ten sztab ludzi skutecznie odziela wizjonerskie pomysły włodarzy gmin - jak choćby wspomniana w artykule rewitalizacja aktywów turystycznych, stosując jeden prosty wybieg: " proszę wykazać efektywność ekeonomiczną projektu w PLN". Ta, finansowana społecznymi pieniędzmi machina ma zupełnie inne cele niż ryzykowanie, iż wizja się nie sprawdzi. Tak więc Autor celnie zauważył problem, ale z całkowitym obciążaniem gmin za brak wizji troche się pospieszył. Pozdrawiam.

Porównajmy:

1. Wśród lokalnych polityków, samorządowców i urzędników często pokutuje przeświadczenie, że pieniądze pozyskiwane od 2004 r. z Brukseli powinny być przeznaczane w pierwszej kolejności na inwestycje w infrastrukturę drogową i wodno-kanalizacyjną.

2.W ostatnich dwóch - trzech latach tylko nieznaczna część funduszy unijnych przeznaczonych na finansowanie regionalnych projektów została spożytkowana na inwestycje przyciągające turystów.


Otóż redaktorze Jakimczyk gminy postępują słusznie.
Najpier baza, potem nadbudowa.
Odnośnie cytatów:Turysta do gminy, gdze z kranu płynie rozcieńczona gnojówka i fekalia nie przyjedzie. A do tego doprowadziło zatrucie wód podskórnych przez dziurawe szamba i indywidualne instalacje hydroforowe w większości polskich gmin.

Red. Jakimczyk, mam dla Was dobrą radę: zanim napiszecie następny głupawy felieton ruszcie swoją d..., jedźcie w teren i zbadajcie problem. Nie uczono Was tego za młodu? Na pewno tego uczono waszego naczelnego - idzcie do niego po fachową poradę.

...a niewątpliwie ma Pan rację ale w moim regionie są w pewnym miasteczku piękne mury obronne nie gorsze jak w Paczkowie, ślicznie odnowione ale jakieś 100-200 m obok śmierdzą szamba przy ruinach domów z czasów Fryderyka Wilhelma a wzdłuż murów stoją słupy z napowietrzną linią telefoniczną. Ani zdjęcia zrobić ani się pozachwycać nie idzie bo śmierdzi... Stad najpierw zróbmy infrastrukturę a szczególnie schowajmy co się da pod ziemię a już tylko przez to nawet najgorsza zabytkowa ruina zyska na urodzie i romantyczności...