Krzych - nielogo
/ 83.10.108.* / 2011-09-07 11:26
szulernia
Pracownicy agencji ratingowej S&P przed podjęciem decyzji o obniżeniu oceny wiarygodności kredytowej USA odbyli szereg prywatnych spotkań z dużymi graczami na rynku obligacji, sugerując, że obcięcie ratingu jest bardziej prawdopodobne niż zakładał rynek – podaje „The Wall Street Journal”
źródło: Bloomberg
Standard & Poor's
+zobacz więcej
Waszyngton szykuje uderzenie przeciw S&P
Czy obniżenie ratingu USA było słuszne?
Standard & Poor's umieściła rating USA na liście obserwacyjnej z możliwością obniżenia w połowie lipca. Inwestorzy byli jednak sceptycznie nastawieni do możliwości obcięcia ratingu na najwyższym poziomie „AAA", utrzymywanym przez USA od 1941 r.
W komunikacie z 14 lipca S&P podała, że prawdopodobieństwo obniżki oceny kredytowej Stanów w ciągu najbliższych 90 dni jest jak jeden do dwóch. Rating został obniżony 5 sierpnia.
W tygodniach poprzedzających obniżenie ratingu pracownicy agencji mieli odwiedzać przedstawicieli dużych funduszy, m.in. Pacific Investment Management (należący do grupy Allianz SE), TCW Group, Legg Mason czy Black Rock . Jak wynika z informacji „WSJ", pozyskanych od przedstawicieli tych firm, po odbytych spotkaniach mieli oni mieć silniejsze przekonanie, że ocena USA zostanie obniżona.
Jak podaje „WSJ", rzecznik prasowy S&P poinformował, że pracownicy agencji mogą rozmawiać z uczestnikami rynku tylko na temat ratingów już opublikowanych. Sprawą zajęła się amerykańska SEC.
szok oni wiedzieli , kryminał.