Anonim z manufaktury
/ 87.251.238.* / 2010-09-05 21:15
Nie jestem znawcą filozofii, więc posłużę się cytatem, co do istoty nihilizmu.
"- Nie uszanowano niczego i nikogo: powagi miejsca, pamięci powstańców, apelu prymasa, osób prezydenta elekta i sędziwego profesora, więźnia hitlerowskiego i stalinowskiego - pisze na swoim blogu w Onet.pl Wojciech Filemonowicz (SdPL), komentując wczorajsze obchody 66. rocznicy Powstania Warszawskiego na Cmentarzu Wojskowym na Powązkach, podczas których "zwolennicy PiS-u buczeniem i gwizdami witali prezydenta elekta Bronisława Komorowskiego i ministra Władysława Bartoszewskiego". - To już czysty nihilizm. I chyba rzeczywiście "PiS tak musi" - ocenia polityk."
" Główne uroczystości rozpoczęły się wczoraj o godz. 17, lecz już na kwadrans przed Godziną W, pod pomnikiem zjawił się prezes PiS Jarosław Kaczyński, witany oklaskami. Gdy do pomnika podchodził Bronisław Komorowski, "najpierw były nieśmiałe brawa, ale potem już głównie buczenie i gwizdy ..."
... "- To już czysty nihilizm. I chyba rzeczywiście "PiS tak musi". Bo to wynika z natury jego działaczy i sympatyków - ocenia na blogu Wojciech Filemonowicz."
No i co to jest, ten "nihilizm", Państwa zdaniem?
Pozdrawiam