czytales plan wyborczy PIS, u???????
Jesli tak to swojemu bosowi zadaj pytanie za co zrealizuje swoje pomysly ????
Politycy przed wyborami najbardziej hojni są dla służby zdrowia, bo to dotyczy wszystkich, a także dla bardzo u nas licznej grupy emerytów i rolników. Zgodnym chórem upominają się też o prawa dla straconego pokolenia, czyli młodzieży.
Wszystkie programy łączy też to, że ich autorzy starannie omijają temat, komu by tu coś zabrać. Po co narażać się bogatym rolnikom, górnikom, policjantom, postulując odebranie im nienależnych przywilejów? Nie wskazują więc źródła finansowania szczodrych obietnic, co wydaje się szczególnie obraźliwe dla inteligencji wyborców. Świadczy też o tym, że tak naprawdę nawet nie przymierzają się do ich realizacji.
PiS znajduje na długi cudowne lekarstwo. Będzie nim utworzenie Funduszu Restrukturyzacji Publicznych Zakładów Opieki Zdrowotnej, który spłaci długi tych, którzy nie są w stanie zrobić tego sami. Pieniądze weźmie z kasy NFZ, a po jego zlikwidowaniu z budżetu. Skąd się w nim znajdą? Może wyborcy o to nie zapytają.
Politycy starają się sprawiać wrażenie, że każdemu coś dadzą. Nie wysilają się, by zachować choćby pozory wiarygodności. SLD obiecuje pomoc społeczną 16 mln Polaków, jakby zapominając, że tych, którzy na to pracują, jest mniej. PiS problem braku mieszkań chce rozwiązać przywróceniem programu Rodzina na Swoim. Bez zmrużenia oka przekonuje, że państwo dopłaci do odsetek od kredytów, co poprawi sytuację mieszkaniową rodzin wielodzietnych. Podczas gdy większości z nich żaden bank nigdy kredytu nie udzieli, bo mają zbyt małe dochody.