Dziękuję bardzo za odpowiedź. Wszyscy i rodzice też mamy wyższe wykształcenie. Brat nic nie pomaga rodzicom, a jak coś zrobi, bierze od nich pieniądze, pewnie ma mieszkanie zapewnione do swojego końca. Najwięcej ja tam się napracowałam, kiedyś mieszkałam i teraz tylko z mamą robię przy ziemniakach dla całej rodziny. Mam emeryturę, nigdy nie pozwałabym własnych dzieci. W domu są trzy mieszkania z oddzielnymi wejściami. To takie kosmetyczne pytanie, czy prawnie mogłabym korzystać z dziećmi i wnukami z pomieszczeń domu rodzinnego podczas urlopu, weekendu, czy będę na łasce siostry?
Oczywiście, że wkład na mieszkanie lokatorskie, które potem sama wykupiłam za pracę u ogrodnika w Niemczech, jest niewspółmiernie niski w porównaniu z wartością domu nawet na wsi.