Klopoty z umiejscowieniem malzenstwa a sprzedaz nieruchomosci w Polsce.
Prosze o rade w nastepujacej sprawie.
W Pl mam dzialke. W latach 90 tych wyjechalam za granice i tam wyszlam za maz zmieniajac nazwisko. Nie umiejscowilam slubu w PL gdyz tutaj nie mieszkalam.
Obecnie chce sprzedac dzialke w Pl ale tutaj nadal jestem panna. z panienskim nazwiskiem. Chcac umiejscowic moj slub spotykam same klopoty: akt slubu jest nie taki jaki chce usc, chca aktu urodzenia meza ktory w latach 80 tych wyjechal za granice jako czlowiek zonaty a tam sie rozwiodl wiec wg prawa polskiego gdybym zarejestrowala nasz slub to on bylby bigamista, chca jego akt urodzenia z tym ze on nie ma nawet peselu - wyjechal zanim zprowadzono pesel.
Same klopoty i dlugi czas aby to wszystko uporzadkowac.
Na dzialke mam kupca. Czy moge sprzedac ta dzialke poslugujac sie moimi panienskimi dokumentami? w Pl nie rejestrowalam malzenstwa i wg prawa jestem panna. Czy popelnie w tym momencie przestepstwo? Prosze o rade bo biurokracja polska mnie zalamuje....