G20: jest kluczowe porozumienie!
(PAP, tm/14.03.2009, godz. 12:56)
Ministrowie finansów i szefowie banków centralnych państw G20, obradujący w sobotę w Horsham pod Londynem, porozumieli się w sprawie "znacznego" zwiększenia środków Międzynarodowego Funduszu Walutowego - poinformowało źródło unijne.
Komunikat, który ma zostać opublikowany po południu po zakończeniu spotkania, nie będzie jednak zawierać konkretnych sum.
Unia Europejska chciałaby podnieść zasoby MFW z obecnych 250 mld dol. do około 500 mld dol. Amerykanie natomiast opowiadają się za 700 mld dol.
Uczestnicy spotkania nie porozumieli się jeszcze natomiast - wedle tego samego źródła - co do kwestii rajów podatkowych. "To zbyt skomplikowane, nie wszyscy są gotowi" - dodało to źródło.
Zasadniczą przeszkoda wydają się Chiny, które chcą chronić interesów Hongkongu i Makau.
2009-03-09 21:39:49 | modliszka [ Portfel ] [ "Tysiącznik na forum" ]
Re: Krajowy popyt się dziś nie wykazał [11]
Witam,
Usrańce na minusie, ale czerwień zachowawcza. W końcu jutro guru Ben, rzeknie znów coś do
swojego ludu .
Od wczoraj nurtuje mnie jednak jeden temat i mam wrażenie, że plan jest na tyle
misterny, iż nie mogę sobie poskładać pewnej układanki.
A mianowicie, jak największy gracz na rynku, czyli MFW rozegra ostanią partię…
Po pierwsze. Chce wystawić na sprzedaż złoto nabyte przez MFW w latach
dziewięćdziesiątych i niepodlegające zwrotowi krajom członkowskim. Możemy się domyślać,
ze zarobek będzie potężny.
Po drugie. Chce alokacji przez Międzynarodowy Fundusz Walutowy (MFW) specjalnych praw
ciągnienia (SDR-ów) o wartości 250 miliardów dolarów do jego 185 państw członkowskich.
Państwo członkowskie otrzymujące SDR-y może przetransferować część lub całość swojej
transzy do innego kraju członkowskiego i otrzymać kredyt w walucie wymienialnej z
przeznaczeniem na swoje wewnętrzne lub międzynarodowe potrzeby. /Domyslam się, że chodzi
o USD/ Oprocentowanie tego kredytu wynosi dzisiaj około 0,6 procent. Argumentacja ze
strony MFW, to: „Pozwoliłaby wykorzystać niskie obecnie koszty pożyczkowe w
najważniejszych potęgach przemysłowych do sfinansowania pilnych potrzeb krajów
rozwijających się, które odczuwają nagłe zakłócenia w normalnym międzynarodowym obiegu
pieniądza”
Dodam przy tym, ze SRD to międzynarodowa jednostka walutowa (tzw. specjalne prawa
ciągnienia) o charakterze pieniądza bezgotówkowego, emitowana przez Międzynarodowy
Fundusz Walutowy od 1970. SDR są praktyczną realizacją i rozwinięciem projektu pieniądza
międzynarodowego - bankoru
Patrząc na notowania SDR, to są one na najniższym poziomie od 2003 roku. Oprocentowanie
też jest na najniższych poziomach, to tylko powinno potęgować strach, że w krótkiej
perspektywie zacznie wzrastać, tak samo jak wycena SDR-ów.
Czy to nie jest aby zamach na UE a w pierwszej kolejności na wszystkie kraje
członkowskie, które rozliczając tą transakcje słabą walutą swojego kraju, będą musiały
nabyć znacznie większą cześć kolejnego bezwartościowego papieru, niż np. rok temu, który
będzie tylko pętlą na ich szyi ? Osobiście przypomina mi to pewnego rodzaju haracz,
dzięki któremu nastąpi naturalna selekcja krajów wschodzących: silny wygra, slaby
przegra.
Pozdrawiam