To przesłuchanie było najdłuższe gdyż dla PiS najważniejsza jest próba pogrążenia Tuska. Zresztą tak było od samego początku, nim jeszcze ta afera Kamińskiego ujrzała światło dzienne.

Wpis usunięty ze względu na złamanie regulaminu forum.

Pierwszy raz muszę pochwalić Beatę Kempę,
Zdobyła się na słowa przeprosin w kierunku premiera.

Widać nie czuje się komfortowo w roli wyznaczonej jej przez Jarosława

Żałosna jest ta komisja zamiast rozliczyć Kamińskiego za budowanie prowokacji, z której nic nie wynikło (okazało się w końcu że ustawa nie została zmieniona) to rozpatruje kto jakim sportem się zajmuje.

Dowody i nagrania przygotowywane przez CBA okazały się umiejętnym montażem "Rusiu załatwimy" okazało się, że nie dotyczy żadnej z ustaw, tym bardziej hazardowej.

Tusk jest zbyt naiwny. Nie domyślał się, że Kamiński pozostawiony na stanowisku będzie dążył do kreowania prowokacji.

"Beacie Kempie i Zbigniewowi Wassermannowi nie udało się wczoraj udowodnić tezy, że to Donald Tusk odpowiada za przeciek o akcji CBA w sprawie afery hazardowej"

Takie wstawki dla miłośników PO......
POrtal money.pl z pewnością pominął pozostałych członków komisji hazardowej.....
Dlaczego tak rekordowo długo trwało przesłuchanie ?
Ano dlatego że premier zamiast odpowiadać rzeczowo na pytania zanudzał zebranych swoimi wywodami.
Ale tak to jest ten pan jest znany z tego że lubi dużo gadać a mało robić.......
Pan przewodniczący komisji jak zwykle stanął na wysokości partyjnego zadania limitując czas śledczym a pozwalając snuć Tuskowi swoje oPOwieści.
W końcu pan Tusk przyznał że była afera hazardoiwa.
Przy okazji wyszło na jaw jak w otoczeniu premiera działają procedury mające zapobiegać przeciekom informacji niejawnych.
W jednym ze swoich wywodów pan Tusk zasugerował kto był źródłem przecieku (sprawa publikacji w prasie)
Skoro pan Donald wie kto sypnął to dlaczego nie przedstawił nazwiska.
A jeśli nie wie to niech nie opowiada typowych dla jego formacji PO-bajek!!!