Wczorajszy główny bohater maratonu został osłonięty płaszczem bezpieczeństwa przez wodza, który ogłosił swoją wstępną decyzję dotyczącą wyborów prezydenckich. Zagranie PokeRowe, bo wszystkie stacje z komisji śledczej i przesłuchania Mira przerzuciły się na komentowanie decyzji boskiego cudownego dziecka dwóch pedałów. Kiedy Tusk będzie zeznawał przed komisją jej członków zaleje szalona fala spektakularnych sukcesów świadka. Żadnej afery nie było, drobne błędy urzędników i niestosowne rozmowy telefoniczne to pikuś w porównaniu z tym co wyczyniał znienawidzony i wszystkiemu winny PiS. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam. P.S. Donek jest zwyczajnie mówiąc mega żenua.