erer64
/ 195.117.16.* / 2010-05-17 16:36
Właśnie to co napisałeś brzmi nieszczerze i fałszywie. Trudno Kaczyńskiemu zarzucać wywoływanie wojny, skoro on raczej milczy, niewiele mówi, nawet nie odpowiada na agresywne i ordynarne wypowiedzi członków komitetu honorowego, co nawiasem mówiąc też jest krytykowane. To jest zwykła propaganda i próba utytłania go po raz kolejny w błocie pomówień i kłamstw, i przyklejenia łatki "agresywnego polityka". Nie rozumiem jak można tak "odkręcać" sprawę i utrzymywać, że to Kaczyński wywołuje wojnę poprzez wojownicze i skandaliczne wypowiedzi ludzi którzy popierają Komorowskiego (sic!). Są granice propagandy. Nie można w nieskończoność wmawiać ludziom, że białe jest czarnym. Nieszczerość można zarzucić każdemu zmuszając go do udowadniania, że "nie jest się wielbłądem". Nawiasem mówiąc ciekawe, że Komorowski nie przypomina swoich wypowiedzi z 2005 roku w których krytykował prezydenta Kwaśniewskiego za udział w defiladzie w Moskwie. Teraz pokazuje się na trybunie, a wtedy nie chciał? Komorowski też jest nieszczery? Ja też uważam, że nie ma sensu "się klepać" na ten temat, bo sprawiasz wrażenie człowieka zaślepionego politycznie.