ostatnie wypowiedzi Komorowskiego o tym, że nie popiera on prywatyzacji szpitali, są socjotechniką i grą słów, która ma na celu odwrócić uwagę od istoty sprawy.
Dokładnie tak samo jak mówienie o odmianie, potrzebie współpracy i końcu wojny. Jak zresztą cały ten proces, i poprzedni wniosek o proces "odwrotny". Na tym polega polityka, choć zgodzę się, że nie powinna.
To szczere obruszanie się budzi już tylko politowanie.