rozsądny Polak
/ 83.15.251.* / 2010-06-22 12:30
Aaaa, o takich "twórców" chodzi, najpierw myślałem że chodzi o zatrudnionych na umowę o dzieło, a tu
po prostu chodzi o tą gromadkę europejskich pseudointelektualistów którzy potrzebują wsparcia
przemocy podatkowej państwa i państwowych molochów medialnych aby ktoś kupował ich "dzieła", czy się
stoi czy się leży, bo na wolnym rynku musieliby iść do fabryki gwoździ. Potwierdzam te stwierdzeniab i przyłączm się do nich. Nie zgadzam się na gwarantowanie pieniędzy na organizowanie programów lub kupowanie i instalowanie bzdurnych filmików. Społeczeństwo nie może dodatkowo płacić podatków na zachcianki pseudotwórców w telewizji.