Panie Czeszejko-Sochacki,
Gadać jeszcze wolno! !
Ceny rynkowe oczywiście, ale wieloletnie umowy na dostawę gazu obowiązują obie strony.
Na podaż trudno wpływać, ale można zminimalizować widzimisi dostawcy przez dywersyfikację źródeł zakupu.
Sytuacja Ukrainy powinna stanowić ostrzeżenie dla rządu RP. Należy też sobie przypomnieć co sie stało z programem dywesyfikacji zapoczątkowanym, przez rząd J. Buzka. Widac teraz w jaskrawy sposób na co nas naraził towarzysz L. Miller ( nie ten z Gazpromu). To co zrobił rząd SLD zasługuje na Trybunał Stanu.