rosa
/ 2006-12-14 21:16
/
Bywalec forum
Nie jestem prawnikiem ale jeżeli co chwilę słyszę, że ustawa jest wadliwa to mnie chole... bierze. Prezydent podpisuje ustawę chociaż wie, że jest bzdurna ( wide: lustracyja ) i obiecuje natychmiastową jej nowelizację. Podpisuje inną ( tę ostatnią) a szef kancelarii prezydenta ją krytykuje nie wiedząc,że jest już podpisana. Premier obiecuje, że wstrzyma jej wykonywanie. Coś tu q.... nie gra.