esu
/ 78.8.134.* / 2009-05-28 19:12
Unijni przywódcy co dzień studiują dzieła Kima. Przynajmniej mówią i działają jakby tak robili na co znamy liczne przykłady. Wystarczy wymienić te najbardziej kuriozalne:
1. Zero referendum w sprawie prawa, które będzie najwyższym prawem w każdym kraju Unii Europejskiej, czyli Eurokonstytucji 2.0 (zwanej dla niepoznaki traktatem lizbońskim).
2. Całodobowa propaganda telewizyjna na temat "środków unijnych" wspaniałomyślnie stworzonych na produkujących dobrobyt drukarkach obligacji. Niedługo nikt już nie będzie musiał pracować bo wszyscy dostaniemy dopłaty. Ciekawe co się stanie kiedy ta bańka zadłużenia pęknie i nie będzie już jak rolować wiecznie rosnących państwowych długów.
3. Polityka cofania Europy do czasów z przed rewolucji przemysłowej - 45% budżetu Uniii wydawane jest na rolnictwo. Najgorsze jest to, że według niedawnych raportów korzystają na tym najbogatsi meszkańcy wsi - wielohektarowi rolnicy, którzy poradziliby sobie bez dopłat, podczas gdy mniej zamożni są rugowani z rynku (przez tych bogatych), bo nie mając dopłat nie mogą stosować cen dumpingowych ani modernizować się w porównywalnym tempie.
4. Kabaret nad głosowaniem do Parlamentu Europejskiego, który ma symulować demokratyczność Unii, choć przecież Parlament Europejski parlmentem jest tylko z nazwy bo nie ma żadnej mocy ustawodawczej i tak na prawdę nie ma żadnej mocy - może tylko uchwalać rezolucje, których nikt nie jest zobowiązany przestrzegać. Prawo tworzy Komisja Europejska. Zresztą po wejściu traktatu role tych instytucji zmienią się, czyli de facto głosujesz dziś, a to co będą robić ludzie, których wybrałeś będzie wiadomo dopiero później.
Dlaczego śmiejemy się z kraju Kima? Sami będziemy tak żyć za 20 lat. Wystarczy przypomnieć sobie, że niedługo każda krowa, pies, kot , owca, kura i inne zwierzęta będą obowiązkowo zaczipowane (o ile już nie są) i każdy człowiek bedzie miał przymusowo (to już pewne) dowód osobisty z danymi biometrycznymi (na dziś wiadomo, że będą tam odciski palców i zdjęcie źrenicy oka, a jak technika nadąży to może dodadzą twój kod DNA) i czipem odczytywalnym za pomocą prostych urządzen z wielu metrów. Czekać tylko na czipy podskórne dla ludzi namierzane z GPS i będzie już można zakładać obozy na podobienstwo tych w korei, w których będziemy zamykać wszystkich przeciwników adopcji dzieci przez homoseksualistów, przeciwników aborcji, domagających się wydania Mein Kampf w imię wolności słowa, przeciwników równouprawnienia kobiet polegającego na wprowadzeniu parytetu płci 1:1 w parlamentach itp itd.
Przyszłość jest taka nudna, kiedy wszystko od dłuższego czasu zmierza w jednym kierunku i można to łatwo przewidzieć. Wszystkie kraje dążą do stanu, w którym jest dziś Korea Północna. Może się to nie podobać, można temu zaprzeczać, ale nie można zawrócić kijem Wisły.