Forum Polityka, aktualnościKraj

KRUS sponsoruje liderów PSL

KRUS sponsoruje liderów PSL

Money.pl / 2008-07-20 21:20
Komentarze do wiadomości: KRUS sponsoruje liderów PSL.
Wyświetlaj:
Zbigniew123 / 83.27.141.* / 2008-07-30 22:25
Wczoraj komisja konkursowa "wybrała" Ryszarda Bareja na dyrektora KRUS-u w Szklarskiej
Porębie. O przepraszam, zrobił to juz w styczniu 2008 Kwaśnicki (znany prezes KRUS-u w
Wawie). Kandydatów było tylko pięciu, bo te wybory jakies tajne były - nie było
ogłoszenia w gazetach, ani w biuletynie KRUS. A więc mamy tajnego dyrektora, który
zasłużył sie bardzo przy prowadzeniu Hotelu "Fenix" w Jeleniej Górze (tam do dnia
dzisiejszego stoi bezzużytecznie w piwnicach zakupiony przez Ryszarda Bareja sprzęt do
rehabilitacji).
bez hektarów! / 87.105.145.* / 2008-11-28 22:41
Niestety Pawlak i Tusk to ludzie z Nocnej Zmiany - i o co tu walczyć. Krus Krusowi oka nie wykole.
zgred 2 / 153.19.47.* / 2008-07-21 08:08
KRUS sponsoruje PSL bo ściągalność skladek jest tak duża, że po opłaceniu kosztów ubezpieczeń rolników trzeba coś zrobić z wygospodarowaną nadwyżką finansową aby nie zwracać jej do budżetu państwa.
slowfox / 87.206.151.* / 2008-07-21 10:33
Kpisz czy o drogę pytasz ? Do KRUS-u budżet dopłaca co roku (z naszych podatków oczywista) ponad 20 miliardów złotych. Wynika to z faktu, że składki rolnicze pokrywają 6 % wypłat na renty i emerytury rolnicze. Jakie nadwyżki ? Nie mąć ludziom w głowach.
sceptyk / 2008-07-20 23:08 / Tysiącznik na forum
Różnica między PSL a Samoobroną, i między Pawlakiem a Lepperem jest taka,
że PSL i Pawlak to cyniczni politykierzy, okopani po uszy w różnych para-budżetowych agencjach, orzez które przepływają setki milardów.
A Samoobrona to chłopki_roztropki.
Ale szkodliwość PSL dla Polski jest milion razy większa niż Samoobrony.
Sankcja / 2008-07-20 23:07
No i wiemy na co idą nasze pieniądze z podatku. :))))
bagienko, wykształciuszki, bagienko... / 83.143.40.* / 2008-07-20 22:39
Czy w Krakowie wybuchnie afera podobna do tej, jaka miała ostatnio miejsce w Sopocie? Bardzo możliwe. W nieprawidłowości dotyczące zarządzania miejską kasą zamieszani są wiceprezydenci miasta, były wojewoda małopolski i były poseł.

Jak poinformowało radio RMF FM w przyszłym tygodniu skierowany zostanie do sądu akt oskarżenia wobec krakowskich samorządowców – wiceprezydentów miasta Krakowa, byłego wojewody małopolskiego i byłego poseła na sejm, którzy według prowadzących postępowanie, doprowadzili do zakupu przez samorząd miasta działki w Krakowie za wygórowaną cenę, nie bacząc na braki w budżecie miasta i nie zważając na stan prawny gruntu (obecnie zgłosili się porzedni właściciele). W informacjach zabrakło jednak szczegółów, które w Grodzie Kraka od kilku lat stanowią polityczno-sensacyjne tło tej sprawy.

Otóż osobami podejrzanymi w tej sprawie są:
Teresa S., wieloletnia radna m. Krakowa, w latach 1998 – 2002 wiceprezydent m. Krakowa, później zajmujaca się oświatą, przynależność partyjna: PO,
Paweł Z., radny III i IV kadencji, przynależność partyjna: PO, w latach 1998-2002 wiceprezydent Krakowa,
Ewa K – B. – wiceprezydent m. Krakowa 1998 – 2002 – przez prokuraturę oskarżana o przyjęcie 120 tys. złotych za „realizację” transakcji, w latach 1990-1994 wspólnie z Pawłem Z. byli radnymi w jednej dzielnicy,
Jerzy J., wiceprezydent m. Krakowa 1998 – 2002,
Jerzy A., radny miasta Krakowa w latach 1994 – 2001 – SLD, Wojewoda małopolski 2001 – 2005 – powołany przez Leszka Millera,
Tomasz S., wiceprezydent m. Krakowa, kandydat na prezydenta Krakowa z ramienia PO, poseł PO (sprawował mandat posła na Sejm IV i V kadencji), minister w "gabinecie cieni" PO - odpowiadał za gospodarkę, przedsiębiorczość, finanse publiczne i rozwój regionalny.

Osiem lat temu ówczesne władze Krakowa kupiły za 5 milionów złotych tereny w Krakowie (działki przy ul. Olszanickiej i Podłużnej), od dwóch biznesmenów Rafała R. i Mariana M., którzy wcześniej kupili je od Akademii Rolniczej. Zapłacili oni za ten grunt niecałe 1,5 miliona złotych. Gmina nie miała pieniędzy w budżecie, mimo tego skorzystała z prawa pierwokupu. Pięciokrotna zwyżka ceny za grunty nastąpiła w wyniku kontroferty złożonej przez firmę należącą do... Rafała R i Mariana M. Obu biznesmenów aresztowano i postawiono zarzuty "złożenia obietnicy udzielenia korzyści majątkowej i nakłonienia urzędników samorządowych do działań na szkodę gminy Kraków".

Wszystkie te zdarzenia mialy miejsce, gdy Krakowem rządził profesor Akademii Górniczo–Hutniczej, Andrzej Gołaś (w poprzedniej, VI kadencji, senator PO). W 2007 roku (śledztwo było już zaawansowane) nie ubiegał się o reelekcję.

Oskarżonym grozi do 10 i do 12 lat pozbawienia wolności.
!!!!!!!!!!!!!!!!! / 80.53.53.* / 2008-07-20 23:15
i co z tego ,i tak sie wykupia takie u nas prawo pozamieniaja sie stolkami KRUK KRUKOWI OKA NIE WYKOLE.
Wapniak / 83.28.89.* / 2008-07-20 21:30
Faktycznie, to jest odkrycie... Może jakiś Nobel, co?
jan kowalski / 2008-07-20 21:20 / Tysiącznik na forum
worek się pruje, Panowie! Jak przyjrzeć się Tuskowi i jego gwardii, podobne przkręty też się znajdą. To właśnie przyciąga tych kryminalistów do koryta. Wladza i pieniądze.
bez hektarów! / 87.105.145.* / 2008-11-28 22:48
"Nocna Zmiana się kłania
Pajchiwo / 2008-07-20 23:08 / Tysiącznik na forum
Zgadzam się w 100%.
Polityka jest walką o władzę, nie o kraj, czy naród.
Dlatego naprawdę trzeba bardzo sceptycznie patrzeć na wszelkiego rodzaju partie i ich teorie, obietnice, poglądy oraz ideologię. Ponieważ one wszystkie tylko w teorii służą krajowi - poprzez legitymizację działań. Praktyka jest jak widać wyżej.
Zresztą bynajmniej nie dotyczy to tylko obecnego Rządu - za czasów wspólnych rządów braci Kaczyńskich było podobnie, o czasach SLD nie wspominając...
bez ziemi / 87.105.145.* / 2008-11-28 22:52
Czyli - płacić wszystkim posłom, senatorom i urzędnikom góra 2x średnią krajową i te "cwaniacy" nie będą się pchały do koryta.
Pajchiwo / 2008-11-28 23:36 / Tysiącznik na forum
To nie tylko to - ludzie u władzy mają większe możliwości (jak to fajnie nazwała Sawicka) "kręcenia lodów". Każdy urzędnik w Polsce ma prawo wydać jakąś decyzję lub nie, zgodzić się lub nie albo w ogóle nie zareagować na zapotrzebowanie obywatela.
I nic mu za to nie zrobią...
A im wyższy urzędnik tym wyższe ma stawki, żeby go "przekonać" i to nie muszą być wcale gotówkowe argumenty - tu coś "załatwić" tu kupić projekt od kolegi urzędnika, tu znajoma firma remontowa, a tam "załatwienie" ciepłej posady bezmózgiej żonie przyjaciela urzędnika. I układ cementuje się wspólnymi przekrętami - ludzie o nieczystym sumieniu są łatwiejsi do przekupienia...
Daje to możliwości manipulacji na olbrzymią skalę przy których diety poselskie to pikuś. Spójrzmy na aferę Rywina - to tak naprawdę przyzwyczajenie do życia na koszt podatnika sprawiło, że o czymkolwiek wiedzieliśmy - przekręt na grube miliony panowie "zaangażowani" załatwiali przez telefony służbowe...
Czyli gdyby nie sknerstwo i traktowanie nas jak głupie, dojne krowy nikt by się niczego nie dowiedział...

Najnowsze wpisy