Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Kryzysowe plany rządu. Wciąż na papierze

Kryzysowe plany rządu. Wciąż na papierze

Money.pl / 2009-05-11 14:33
Komentarze do wiadomości: Kryzysowe plany rządu. Wciąż na papierze.
Wyświetlaj:
kwant2000 / 2009-05-12 03:02 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Thusk zaklina rzeczywistość gospodarczą i finansową państwa od ładnych paru miesięcy. Jeszcze niedawno zapewniał, że przygotował z Rostowskim dobry i zdyscyplinowany budżet. W założeniach do projekcie budżetu na rok 2009 przyjął wzrost PKB na poziomie 4,8% !!! Jesienią 2008 r. minister finansów zapewniał, że jest spokojny o budżet i jego założenia, a stabilność polskich finansów jest zagwarantowana, wzrost gospodarczy nie jest zagrożony, kryzys na rynkach finansowych nie ma wpływu na prognozy resortu finansów i żadnej dziury budżetowej nie ma, jest tylko obniżenie dochodów z powodu kryzysu.

W czasie debaty budżetowej opozycja nie pozostawiła na tych niekompetentnych nieudacznikach suchej nitki. Co bardziej trzeźwi suflerzy ministra (Vincenta Rostowskiego) podpowiadali mu, że buja w zamglonych brytyjskich obłokach. Ale minister pozostał nieugięty Odpuścił tylko trochę – o 1,1%. Posługując się pezeperewską przystawką będącą w koalicji sejm uchwalił budżet z wirtualnym deficytem 3,7%.

Następne tygodnie zaczęły odsłaniać coraz brutalniejszą rzeczywistość, a minister Rostowski, jak nakręcona katarynka wspierany przez znawcę cen cebuli i jabłek na targowisku twierdził, że nasz kraj ma mocne fundamenty ekonomiczne. Jeszcze niedawno uważał, że w II połowie 2009 wejdziemy do ERM2. Czy ten dyletant zna chociaż pięć punktów protokołu z Maastricht, które musi spełnić kraj ubiegający się do wejścia do przedsionka euro? Przecież to powinien wiedzieć, zważywszy że deficyt budżetowy w 2008 roku wyniósł grubo ponad wymagania protokołu z Maastricht (3,9%) A protokół wymaga, żeby ten deficyt nie przekraczał 3%. Michał Boni stwierdził, że deficyt sektora finansów publicznych może w 2009 roku wzrosnąć nawet do 4,6% PKB.

Jak widać minister finansów i znawca cen jabłek i cebuli na targowisku jest bardzo oszczędny w mówieniu prawdy. Rzekomo mocne fundamenty polskiej gospodarki to: 650 mld zł długu publicznego Skarbu Państwa, blisko 200 mld euro długów zagranicznych, 200 mld zł kredytów hipotecznych, 15 mld zł przeterminowanych długów Polaków, 15 mld długów na kartach kredytowych (do końca roku będzie pewnie 17 – 20 mld), rosnące bezrobocie już około 12 proc. (pod koniec roku ok. 16-17 proc.), rosnące zadłużenie samorządów – na koniec 2008 r. wyniosło już blisko 30 mld zł i będzie rosnąć dalej (vide: wymogi Unii Europejskiej przyznania subwencji z unijnej kasy na nową perspektywę 2007-20013).

Ten tandem nieudaczników chwali się rzekomym stabilnym sektorem bankowym. Czyżby Rostowski i Thusk nie zauważyli, że banki miały olbrzymie straty już w IV kw. 2008 r. oraz w I kw. tego roku? W wielu bankach zysk spadł o 70 – 80 proc. W tym roku akcja kredytowa banków zbliży się do zera, a Thusk chyba ze swoich „kraciastych reform” wytrzepie te dziesiątki miliardów złotych poręczeń bankowych dla przedsiębiorstw.

Upór tego tandemu, uporczywe nieliczenie się z realiami gospodarczymi i doktrynalne trzymanie się nierealnego od dawna budżetu, którego nikt już na świecie, a tym bardziej w Komisji Europejskiej nie traktuje poważnie przeraża. Straty, jakie powstaną w najbliższej przyszłości będą niewspółmierne do szkód wyrządzonych świadomym i uporczywym trwaniem tych dyletantów przy swoim.
bonifacy01 / 156.17.25.* / 2009-07-21 22:36
Z dopłat będzie można skorzystać do końca 2010 roku. Co miesiąc dostaniemy wówczas z funduszu pracy średnio od 500 do 1200 zł. Pomoc trzeba będzie zwrócić, ale będzie za to nieoprocentowana i bez dodatkowych opłat. Rządową pożyczkę trzeba będzie zacząć spłacać po dwóch latach od jej przyznania. Spłata będzie jednak rozłożona na raty - nawet do 10 lat.
To chory pomysł od samego początku. Rząd ma duże problemy z budżetem. O jakim skarbie państwa jest tu mowa? Pustym czy pełnym ? Skąd więc pieniądze na nieoprocentowane, długoterminowe pożyczki. Oczywiście z mojej kieszeni !!! Tu rząd ma w planach zmianę polityki podatkowej. Czy w takiej sytuacji ma być coś równo, czy coś sprawiedliwie ? Osobiście nie mam zamiaru robić komukolwiek ( tym naiwnym, którzy ufają politykom i ich często mocno chybionym pomysłom ) prezentów finansowych, a tym bardziej za pośrednictwem pseudo-rządu !!!!! A tak naprawdę to nic mnie nie obchodzą czyjeś problemy finansowe związane z zaciągniętymi kredytami. Przeczytałeś, podpisałeś to teraz martw się sam, to Twój problem.
kwant2000 / 2009-05-12 05:04 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Poprawka; chodzi oczywiście o wzrost PKB o 3,7%.
kwant2000 / 2009-05-12 03:05 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Nowelizacja budżetu, to nie będzie już kosmetyka, to nie będą wirtualne oszczędności i zamiatanie problemów pod dywan. To będzie trzęsienie ziemi, z dramatycznymi konsekwencjami dla polskiego złotego, dla wiarygodności państwa polskiego oraz wyceny jego papierów wartościowych. Tak poważna nowelizacja oznacza ewidentne przyznanie się do krachu polityki fiskalnej i budżetowej, oznacza praktycznie zamknięcie państwowej kasy na klucz, zamrożenie i cięcie wydatków w sferze budżetowej i to na wielką skalę. Zamrożenie podwyżek, a być może nawet zamrożenie płac dla nauczycieli, lekarzy, policjantów i sędziów. To cięcia inwestycji publicznych. Oznacza to również podwyżki składki rentowej, podwyżki akcyzy, być może nawet podwyżki stawki VAT, PIT i CIT z początkiem 2010 r. Może to oznaczać nowe obciążenia fiskalne typu podatek ekologiczny od aut, podatek stabilizacyjny czy podatek pielęgnacyjny. Na pewno będzie oznaczać zamrożenie lub znaczne przedłużanie zwrotu VAT-u dla polskich przedsiębiorców. Przyznanie się do krachu budżetu musi spowodować dodatkowo osłabienie polskiego złotego, co najmniej o 10 – 15 proc. Wtedy nawet linia kredytowa na 20 mld USD z MFW nie zagwarantuje ani stabilności złotego, ani wyeliminowania ataków spekulacyjnych, co dobitnie pokazują ostanie dni.

25 maja minister finansów będzie musiał pożyczyć na rynku finansowym około 11 mld zł, by wykupić obligacje, których termin wykupu wierzytelności przypada właśnie na ten dzień. Ledwo to Ministerstwo Finansów uczyni, będzie musiało ponownie w lipcu br. znowu wykupić kolejne stare zapadające obligacje na podobną kwotę. Ministerstwo Finansów ma co prawda w zanadrzu sprzedaż papierów wartościowych w II kw. 2009 r., obligacji 2- i 5-letnich za kwotę aż od 8 do 11 mld zł, obligacji 10-letnich i dłuższych na kwotę od 3 do 6 mld zł i bonów skarbowych na kwotę 13 – 19 mld zł – to przecież nic innego jak kolejne rolowanie długu. Minister finansów sięga po coraz bardziej rozpaczliwe metody finansowania długu np. 28-tygodniowe bony. W I kw. tego roku sprzedaż obligacji na rynku krajowym wyniosła 21,2 mld zł, bonów skarbowych na kwotę 18,5 mld zł, ale chętnych na kupowanie kota w worku może być coraz mniej. Zapewne podczas nowelizacji minister finansów straci swój stołek, jednak im później to się stanie, tym koszty budżetowe i społeczne będą większe.
kasia444 / 193.202.255.* / 2009-05-11 22:44
Kochani i tak nie macie szns z medialna propaganda i ochrona jaką otaczaja na PO i Tuskiem media prywatne które tak naprawde rzadza w tym kraju, jesli one beda falszywie chronic Tuska to ludzie pojda i go wybiora na prezydenta. Nie mowie tu o internecie mowie tu o TVN duzych stacjach radiowych itd. Jakby by rzadzie byl Pis nie bylo by dnia bez krwawej krytyki ciaglego czxerwonego paska, a tu cisz nasz kochay premier itd , wystarczy pogladac tvn24 itp. Media korumpuja rzady bo to one potrafia kogos wypromowac i kogosć zniszczyć. pozdriwnia
WYZWOLENIEC / 83.29.237.* / 2009-05-12 00:21
To MEDIALNA GEBELSZCZYZNA wykreowała ZAKŁAMANE STRUKRURY UNIJNE - ta formacja runie jak mury Jerycha - FAŁSZ i OBŁUDA ZŻERAJĄ WSZELKIE KONWENCJE MIĘDZYLUDZKIE - a bez nich INFORAMCJA JEST FUNTA KŁAKÓW WARTA.
Lis - IKONA WOLNYCH MEDIÓW - ten fakt świadczy ile warta jest obecna struktura społeczna - KPINY w iście Urbanowym stylu !!!!
po-TURBOWANY / 79.186.172.* / 2009-05-11 22:04
tusk-pies burek -to dyletant i oszust -a polacy mu wierzą!!!-wstd i hańba!!!
3 miliony mieszkań / 194.116.252.* / 2009-05-11 21:50

Okazało się, że chyba najlepiej działającym programem antykryzysowym okazał się program dopłat do odsetek kredytów hipotecznych znanej jako program Rodzina na swoim.

Rodzina na swoim
Program mieszkaniowy PiS 
Prawo i Sprawiedliwość postuluje wybudowanie w ciągu 8 lat 3 mln mieszkań. (pamiętacie, prawda?).
Program z dnia 03.09.2004

Druga strona medalu - program jest różnie odbierany...
Elendir / 2009-05-13 22:34 / Łowca czarownic
Zdaje się program nie cieszył się zbytnią popularnością dopóki PO nie wprowadziło w nim kilku zmian.
ottt / 2009-05-16 10:21 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Po tych zmianach wystarczy pobawić się w darowizny i z jednego już posiadanego mieszkania ma się dwa, w tym jedno z dofinansowaniem od podatników.
Elendir / 2009-05-16 22:35 / Łowca czarownic
Jeżeli raz się brało udział w programie to drugi raz już nie można wziąć w nim udziału niezależnie od tego co stało się z poprzednim mieszkaniem. A darowizna też może może być całkiem kosztowną sprawą.
ottt / 2009-05-18 01:22 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
Napisałem nieprawdę? Zmiany pomagają również cwaniaczkom, którzy wcześniej nie mieli takich możliwości.
Koszty darowizny są zależne od wartości darowanego mienia i nigdy nie sięgną kwoty dofinansowania.
Elendir / 2009-05-18 07:42 / Łowca czarownic
A niby jak z jednego mieszkania ma się dwa? Jeżeli więcej osób może skorzystać to wśród nich będą również cwaniaczki. Można by powiedzieć że jest to zupełnie naturalne. Więc albo chcesz wskazać jakiś konkretny proceder który Twoim zdaniem nie powinien mieć miejsca, albo tego rodzaju wypowiedź nie ma sensu.
blond_milionerka zagranica / 86.177.130.* / 2009-05-11 20:30
trzeba bylo dzialac szybko i ekonomicznie, teraz juz recesja murowana, kredyty conajmniej 4 razy drozsze niz na zachodzie, utrudniony dostep do kapitalu dla indywidualnego obywatela i dla firm, a zachodnie spolki konsoliduja pozycje na wlasnych rynkach a w Polsce tylko trzymaja przyczolek.Kupa niedecydentow bez jaj w wielu miejscach i na wielu stanowiskach. Zaciskac pasa i zle zarzadzac, podejmowac zle i zbyt wolne decyzje to kazdy glupi potrafii,ale zeby jeszcze za to placic znacznie wiecej niz najnizsza krajowa...
kulturalna ankieta / 87.205.85.* / 2009-05-11 20:01
Za jakie działania szanujecie swoje ekipy polityczne które popierazie. Nie ważne pis czy po czy upr wpisywać konkrety. Bo odnosze wrażenie że to jest wszystko polega na popieraniu tych twarzy których sie mniej nienawidzi.....
Greeder / 62.89.78.* / 2009-05-12 07:55
To tylko Twoje wrażenie. Zapytaj sąsiada, panią na ulicy. Tylko ładna buźka dla cymbałów się liczy. A PiS kocham za obniżkę składki rentowej.
Co by nie było będzie miło / 87.205.85.* / 2009-05-11 19:54
po co plany kryzysowe i tak zanim to zacznie działać to i tak będzie po kryzysie, a tak to za coś trzeba taki plan zrealizować, a najczęściej wchodzą w gre podatników pieniądzę. Tak czy owak ci którzy nie lubią ekipy Tuska i tak będą mieli na coś narzekać.
dareg / 87.207.175.* / 2009-05-11 19:43
panie premierze, co tam kryzys - wybory prezydenckie już za 1,5 roku 1
jesteśmy z panem
JAW / 87.206.57.* / 2009-05-11 16:51
Na papierze to i ja potrafię, zwłaszcza w WC po posiadzie - efekt ten sam
janiszek72 / 85.222.86.* / 2009-05-11 16:24
Niedługo to i na papier zabraknie pieniędzy i kryzysowe plany rządu pozostaną głęboko ukryte w pustych głowach sflaczałych członków Platformy Anty-Obywatelskiej. Sposobem na kryzys Donalda Tuska są słabe i ubogie w treści występy pajaca palącego koty - Palikota. Sponsor platfusów niezdrowo podniecony swoją rolą uprawia PR-owski onanizm na oczach normalnych Polaków. Ten rząd pokazał już, że na nic go nie stać i wszystko czego się dotknie obraca się w proch i w pył. Autostrady, szybkie wprowadzenie EURO, reforma finansów, poprawa stopy życiowej, to tylko kilka przykładów, które pokazują bezradność i bezsilność wielkich profesjonalistów i specjalistów. Chłopaki z PO spalili się w blokach na samym starcie. Biedny Tusk żyje chwilą wyborów prezydenckich, ale jak dobrze pójdzie to chłopak nie dociągnie psychicznie do 7 czerwca. I to by było na tyle. Serdecznie pozdrawiam.
unia / 77.91.23.* / 2009-05-11 15:54
Jak to rząd cały czas działa. Zobacz zdjęcie, tak do kryzysu trzeba z uśmiechem, może ci krzywdy nie zrobi, a jak trzeba będzie gume wypluć to się znajdzie jakies krzesło i oczywiście że nie u siebie
FirezeuG / 2009-05-11 15:47 / Tysiącznik na forum
Panie i Panowie albo w prawo albo w lewo bo takie gadanie "że będzie już za chwile" tylko wprowadza zamęt.
Albo zróbcie albo dajcie sobie na wstrzymanie.
ghrhrt / 195.140.236.* / 2009-05-11 15:20
Ten pakiet powienien mieć nazwę ANTY SKUTKOWY, a nie ANTY KRYZYSOWY.

Oni leczą objawy a nie przyczyny.
marek 19.53 / 83.24.4.* / 2009-05-11 15:16
Jakoś mnie to wcale nie zaskakuje i nie dziwi.

Ten rząd w ostatnim dniu rządzenia będzie dalej posługiwał się czasem przyszłym w dodatku w trybie "warunkowym przypuszczającym"
prywaciarz_PL / 83.3.58.* / 2009-05-11 15:09
A może by tak VAT obniżyć do 10% ????!!!!!!!!!!!!!
Wszystkie małe i średnie firmy odetchnęłyby pełną piersią. VAT to zmora i balast, który nie pozwala uczciwym firmom na rozwój. Skoro jest kryzys, to może czas pomóc tym, którzy utrzymują swoimi podatkami cały ten chłam ???
cs1 / 193.111.166.* / 2009-05-11 15:42
to z pewnością nie Tusk, który skrytykował polityke premiera Angli., który obnizył VAT do tylko do 15%
do początku nowsze
1 2

Najnowsze wpisy