poczekaj jeszcze z 50 lat

kwestie podatkowe

praktycznie kładą na łopatki
sens inwestowania w fundusze

a innych minusach
z powodu jak wyżej
można nie wspominać

Moim zdaniem sytuacja nie sprzyja ani redukcji, ani akumulacji akcji. Redukcję akcji zrobiłem pod koniec sierpnia i od tego czasu mam tylko około 20-30% akcji, moim zdaniem w obecnych czasach więcej nie warto, czekają nas 2-3 lata stagnacji (lub jak kto woli - niewielkich wzrostów PKB), w tym czasie giełdy jeśli rosną to niewiele, niestety dla akcji nie ma zbytniej alternatywy, obligacje od jakiegoś czasu idą w bok (perspektywa podwyżek stóp) a zyski z lokat mizerne.

Ja bym radził bardzo ostrożnie i pomału kupować tak, by za jakieś 2 lata mieć 40-50% akcji, starać się wykorzystywać lokalne dołki.

I jeszcze ważna rzecz - TYLKO spółki z W20, cała reszta lubi szybko spadać a pomału rosnąć, są problemy z płynnością itp. Różne misie są dobre na koniec hossy, wtedy inwestorzy kupowaliby na pniu nawet polską reprezentację w piłce nożnej jakby ktoś ją wrzucił na GPW :)

Strasznie ciężko powiedzieć co będzie za 2 lata na GPW, podejrzewam, że W20 może być w okolicy 2750-3000.

Tak jak napisano w poprzednich wpisach:
- można na bieżąco sprawdzać co przewidują analitycy,
- można zastanawiać się czy zataz zaczną się wzrosty czy może spadki

A można też reagować na aktualną sytuację, według własnej lub gotowej strategii inwestowania. Zachęcam do zapoznania się ze strategią Darwin-Defender:
http://www.opiekuninwestora.pl/gotowa_strategia,743,0.htm

Według tej strategii nie ma sytuacji, która wskazywałaby przejście do funduszy pieniężnych.

Tutaj można zobaczyć jak wygląda aktualny stan strategii, lub dla inwestorów, którzy preferują stosować zasadę stop-loss dla swojego portfela:

http://blog.opiekuninwestora.pl/index.php/korzystajacy-z-portalu-moga-spac-spokojnie/

???????????????????????

Czytaj na bieżąco komentarze fachowców, zsumuj te przewidujące spadki oraz wróżące wzrosty i porównaj. A na koniec rzuć monetą i ostatecznie dokonaj wyboru.