jak wyobrażasz sobie życie rodzinne człowieka który pracuje 60 godz/tydzień ?
nie ważne lekarz czy nie ?

Tylko tyle masz do powiedzenia? A za pracownicami Biedronki to pewnie kibicowałeś? Bo ta sytuacja niczym nie różni się od tej z Biedronki, tylko zamiast pracownicy w ciąży dźwigającej palety są lekarki w ciąży zmuszane do pracy na nocnych dyżurach, przemęczeni lekarze zmuszani do pracy w nadgodzinach, padający na pysk z nadmiaru pracy chirurdzy. Życzę ci że jak poważnie zachorujesz to też dostaniesz słaniającego się na nogach medyka. A od weterynarzy to nas nie wyzywaj bo to komplement - im przynajmniej płaci się za usługi.