ciekawe ile dowie się lekarz na takim sposorowanym wyjeździe?
Byłem równolegle w hotelu gdzie odbywała sie taka sponsorowana konferencja - relaks był niewątpliwie zrealizowany ale co do ilości uzyskanych informacji to myślę, że przez jakieś 15 min w internecie można się naprawdę dużo więcej dowiedzieć.
A tak na serio to oczywiście problemu i tak się nie rozwiąże administracyjnie - tkwimy w błędnym kole "chorego" państwa tak administracji jak i obywatela.
Jeśli nie wpadniemy na pomysł przecięcia tego od podstaw to będziemy tylko na takich forach strzępić języki.
Budżet (tzn my podatnicy a przynajmiej ci uczciwi) płaci ogromne pieniądze na kształcenie - ale wykształconym (oni też płacą za swoje wykształcenie nie mało) już nie chce płacić należycie bo podobno krótka kołderka.
Mało w kasie budżetowej bo:
policjant z drogówki ściąga około 90% należności za mandaty do prytwatnej kieszeni bo też ma za małą pensję.
Kontrola skarbowa w zasadzie w Polsce nie istnieje oczywiście myślę o "normalnym" podejsciu tzn ściganiu złodziei podatkowych a nie tępieniu podatnika bo nie "załapał", że kolejna zmiana przepisu skutkuje jakąś kolejną znmianą jednej dupereli na drugą ale kara musi być. Ucziwego podatnika niestety nie stać na łapówki.
Pamiętam jedną z kontroli, która zszokowała mnie prawdziwą wiedzą u pani kontroler i ilościa benedyktyńskiej pracy wykonanej naprawdę bardzo profesjonalnie - tylko dlaczego taki fachowiec (a jest ich bardzo mało w US) zajmuje się tak malutką firmą jak moja a nie rekinami nabijającymi państwo w butelkę.
Całe tabuny kontrolerów nabijają swoje kieszenie a kasa budżetu pusta.
I tak można bez końca.
Chyba jedynym wyjsciem byłoby wprowadzenie w jednym momencie bezwarunkowej abolicji podatkowej, skrajnym uproszczeniu przepisów podatkowych, zmniejszenie podatków do minimalnych dopuszczalnych w UE zniesienie całkowite wszelkich ulg i wprowadzenie drakońskich przepisów za faktyczne przestępstwa przeciwko budżetowi. ... ale kto to zrobi?
Przepraszam ale chyba przeszedłem w kierunku SF.