"Najlepiej byłoby, gdyby wszyscy Polacy należeli do powszechnego systemu emerytalnego, w którym każdy ubezpieczony otrzyma emeryturę proporcjonalną do zgromadzonych składek i uzależnioną od przewidywanego czasu trwania życia w momencie przejścia na emeryturę" - uważa Mordasewicz.
Powiem więcej- z dowolnym wiekiem na emeryturę przechodzenia, a uciążliwość czy specyficzność pracy powinna być wynagradzana jedynie wysokością płacy.
Niestety wymagałoby to dyscypliny rządu i emerytów. Bo jeśli ktoś przeszedłby na emeryturę szybko, wyliczoną np. na 256,26 zł nie powinien mieć prawa do pomocy społecznej itp.