Witam. Pani Minister ratuje budżet Państwa kosztem pacjetów jak umie...ok. Tak Jej kazali....ale pacjenci to właśnie Państwo...tyle, że to już bardziej schorowane, na emeryturach...nieproduktywne (chociaż kiedyś było). Jeżeli właśnie w taki sposób Państwo ma dbać o swoich obywateli to ja się nie dziwię , że wiele osób to Państwo chce oszukać ( nachapać sie ile można omijając podatki-bo co nich)a młodzi czmychają i czekają na następnego "ostatniego", który "zgasi światło". Na taką perspektywę przyszłości mogą dać się nabrać tylko prostaczkowie, którzy jako pierwsi zaczęli " mnożyć się " za "becikowe"a dalsza perspektywa ich nie interesuje. Sami kastrujemy nasze Państwo z ludzi genetycznie wyposażonych w inteligencję. Tworzymy Państwo silnych roboli na szczycie, którego będzie ta czy inna nomenklatura. Jak można być tak "ślepym"? Jak można być tak głupim? Jak można być tak.... ? To jest to samo co "Katyń" gdzie naszą inteligencję wymordowali bolszewicy!!! Brak perspektywy, że Państwo mądrze dba o obywateli i "stoi za nimi murem". Gdzie są przedszkola i szkoły dla tych co urodzą się za "becikowe" i jaką oni mają gwarancję, że jak będą na emeryturach to Państwo nie "zafunduje" im swoistej eutanazji" Nie mam słów. Młodzi...zastanówcie się w jakim Państwie żyjecie? "Solidarność" to mit!!!

Witam !

Olbrzymia prośba do portalu money.pl aby zaproponował cykl artykułów na temat
średnich zarobków w państwowych służbach zdrowia w relacji do średniej
zwłaszcza w krajach do których aktualnie możemy się porównywać tzn.
Portugalia , Grecja.

1. Nie ma sensu dyskusja kto ile zarabia - ważne są proporcje płac wg
zawodów w UE
2. Lekarze w Polsce powinni zarabiać na pełnym etacie (dyżurów itp.)
propocjonalnie do średniej krajowej podobnie jak ich koledzy w innych
krajach np. wg danych w Niemczech i Szwecji w państwowym lub samorządowym
publicznym szpitalu tzn. zwykły specjalista - ok. 2,2 średniej krajowej ,
lekarz bez specjalizacji - ok. 1,4 średniej krajowej
3. Oczywiście dodatkowo wolny rynek usług medycznych i konkurencja oraz
znacznie lepsze zarobki ordynatorów praktycznie całkowicie eliminują w tych
krajach korupcję.
4. Zarobki lekarzy w tych krajach znacznie zwiększają się w przypadku
prywatnych szpitali i własnych gabinetów
5. Niedopuszczalna przy tym jest praca na wielu kolidujących czasowo etatach
co blokuje przęmęczenie lekarzy i ryzyko błędów.
Mam w rodzinie lekarzy pracujących w różnych krajach UE więc znam tamtejsze
zasady wynagradzania wg BAT jak i w Polsce.
Wniosek :
Lekarze w Polsce powinni znacznie więcej zarabiać na etacie ale w rozsądnych
granicach.
W Polsce z tego co słychać w telewizji lekarze chcą znacznie więcej
proporcjonalnie do innych grup zawodowych :
np. rezydenci 2 średnie krajowe a specjaliście 3 średnie - to niestety jest
oderwane od realiów UE.
W Polsce 2 średnie krajowe ok 6 tys. brutto zarabia profesor zwyczajny
państwowej uczelni na etacie a tyle żądają w Polsce pielęgniarki i to jest
absurd.

Pozdrawiam i życzę sukcesów w refomie służby zdrowia
MB

W tytule tego artykulu jest podstawowy błąd. Otoz pacjent placi za wszystko. Roznica polega tylko na tym ze za czesc zabiegow placi jeszcze wtedy, gdy jest zdrowy a za zabiegi, ktore znajda sie na liscie zaplaci wtedy gdy zachoruje.
Jedynym zrodlem pieniedzy wplywajacych do sluzby zdrowia jest pacjent (lub przyszly pacjent)!!!!!!
Nikt inny (bo niby kto?) nie doklada sie do tego interesu. Stad obecne zachowanie lekarzy jest niemoralne: naprzod wzieli pieniadze od przyszlych pacjentow (wszyscy placimy comiesieczne skladki) a gdy pacjenci znalezli sie w szpitalu to zazadali dodatkowych pieniedzy pod grozba pozostawienia tych pacjentow bez pomocy.