Jedno wielkie g****. Piękne opowieści, ile to się nie zarabia, ale prawda jest taka, że zarobili na tym tylko Ci będący na górze piramidy. Czym niżej jesteś w tym większym g***** możesz się pogrążyć. Prawda jest taka, że aby wejść w to wpłacasz kasę (nie małą) i 90% ludzie którzy w to weszli kasę tą stracili.

Warto się pchać jeśli lubisz pracę z ludźmi, masz gadane, umiesz liczyć i masz trochę czasu wolnego. Jak wiemy jak się nie napracujesz nie zarobisz, na pewno Lyo nie możesz postawić sobie jako głównego źródła dochodu. Przedstawię na przykładzie sieci stacji Orlenu.

Przedstawiciel handlowy tankujący paliwo 5000zł miesięcznie, zamawia kartę przedpłaconą którą płaci na stacjach Orlen oraz Bliska, otrzymuje natychmiast 1% czyli 50zł, ty jako że go wciągnąłeś otrzymujesz 0,25% czyli 12,5zł. Jeśli chciałbyś się zabrać za Lyo na poważnie, jest jeszcze kilka opcji dodatkowych zarobków. Ale dużo by tu gadać.