Czarne chmury?
/ 83.27.147.* / 2009-06-29 00:37
Zgadzam się z większością Waszych obserwacji, ale upierać się będę przy Szwajcarii, a dokładniej UBS.
Bóg- FED opuścił ten kraj w zeszłym roku atakując tajemnicę bankową, a zresztą, o ile dobrze pamiętam, szło o 15 mld $ depozytów obywateli USA. To bardzo nieduża suma, co świadczy o tym, że DUŻE pieniądze dawno są gdzie indziej. Ostatnio fałszywe bondy też jechały do Szwajcarii.
No i najważniejsze, to SBC rozpoczął interwencje. Poza tym, to frank miał największy udział kredytów we wschodniej Europie, a przecież przypomną sobie o Łotwie.
Szwajcarzy mają też złoto, z którego mogą się wysypać.
Włosi wydają mi się bezpieczni, przynajmniej Unicredit, który nadziewał polskich przedsiębiorców na opcje, które rozliczał z JPM. No i te rekomendacje: Lotos- sprzedaj- cena docelowa 0. Ale łaska pańska na pstrym...
W Deutsche Bank doradza teraz Greenspan, a i był na liście przelewów z AIG.
Tak, czy inaczej, obstawianie który, to ruletka, mam swój typ, ale mogę się zdziwić.
Niezależnie od tego, pozdrawiam. Dziękuję, że się zastanowiliście, bo samotna, tak czarna wizja zmusza do przyjrzenia się własnemu zdrowiu psychicznemu. ; )
A o euro myślę w perspektywie tygodni, góra 2 miesięcy. Choć bundy bardziej kuszą...