Forum Polityka, aktualnościGospodarka

Mętlik gospodarczy w Europie

Mętlik gospodarczy w Europie

rider997 / .* / 2005-06-06 08:00
Komentarze do wiadomości: Mętlik gospodarczy w Europie.
Wyświetlaj:
xcvvxv / .* / 2005-07-21 00:00
kapitał i pieniązdze są , tylko zle rozdysponowane.jasteśmy wszyscy połączeni przymusowymi stopami procentowymi
stan / .* / 2005-06-10 07:28
W tym systemie mętlik nigdy się nie skończy.Głupi,bezmyślny,bezduszny,bzdurn y system powoduje wszelkie zło na Ziemi.System który oparty jest wyłącznie na pieniądzu a nie ludziach jest w samym zamyśle zły.Pozozstaje wyłącznie komunizm.Precz z mafią unijną!
logo / .* / 2005-06-07 13:36
Jak widze jest Pan specjalistom od Mętliku .Całe szczęście że wielu nie zatraciło ostrości widzenia przy Pańskim MąCENIU!!!!!!!
Zdzich / .* / 2005-06-07 10:05
z całym szacunkiem do Ricardo ale dość promocji nieudolnego, złodziejskiego socjalizmu; Łunia powinna się rozlecieć w drobiazgi, powinien co najwyżej pozostać Europejski Obszar Gospodarczy, z narodowymi walutami, bez banku centralnego i centralnego rządu, ma być formalny, a nie na papierze wolny rynek
Antonio / .* / 2005-06-08 14:18
Zdzichu my (znaczy: Polska) nie powołaliśmy Unii do życia i mamy w tej materii jako dokoptowany członek na dodatek biedny i zkorumpowany może najmniej do powiedzenia.
Antonio / .* / 2005-06-08 21:51
winno być " skorumpowany"
Krzysztof / .* / 2005-06-06 23:43
Całkowicie się zgadzam z p. Richardem. Nie potrafię tylko zrozumieć przeciwników unii jako, że nie podają gdzie eksportowali by polską produkcję i jakie byłyby zyski przy wprowadzeniu przez unię np. ceł ochronnych.Wzrost konsumcji wewnętrznej? Jak najbardziej, tylko, że tego wzrostu nie da się osiągnąć skokowo i w krótkim czasie, dlatego wszyscy szukają cudownego lekarstwa czy czarodziejskiej różdżki.Są i tacy co proponują zlikwidować podatki, ZUS, wysłać administrację na bezrobocie i wtedy już będzie raj na Ziemi, nawet bardzo pomysłowe.
Xporferus / .* / 2005-06-08 12:05
Przepraszam. Ciekawy punkt widzenia. Ale:Jaki jest związek między likwidacją barier handlowych wśród krajów naszego kontynentu a tworzeniem ,,państwa " UE? Formalnie nawet są to dwie różne umowy ( przecież ,,obok" są państwa, które korzystają z umowy o swobodnym przepływie towarów , na przykład, a nie zgłosiły akcesji do bycia członkiem UE).Czy konsument z np. Niemiec woli kupić tani towar z Polski czy drogi (bardziej opodatkowany) u siebie? Dlaczego konsumenci mieliby chciec ceł, w kapitalizmie - wolnym rynku (no chyba, że kto inny rządzi - inne zasady, ale wtedy to jest inny system).Chciałbym też zauważyć, że od 2004 roku, jako ,,obywatel UE" ,,wyeksportował" Pan, podobnie jak wszyscy inni podatnicy, pieniądze (składka do budżetu UE) do Brukseli, z części których dopłacono np. jakiemuś pańskiemu sąsiadowi do np, hektarów. Czy o takie dobrodziejstwo eksportu w UE Panu chodzi? Czy obywatele i poddani z krajów niezrzeszonych w UE, ale korzystających z umowy o swobodnym handlu musiały też to zrobić? No ico jest lepsze?
darson / .* / 2005-06-07 07:38
Jakiej UNII p.Krzysztofie? Wiem, że chodziło p. o Unię Europejską, ale ja sie pytam: JAKIEJ? Superpaństwa z ze wspólną polityką zagraniczną i obronną (wspólne siły zbrojne? bez NATO?) z Turcją i bałkanami, czy takiej rozszerzonej EWG?W pierwszym wypadku pojęcie eksportu znika chyba, że nazywałoby sie to eksportem wewnętrznym (pojęcie to funkcjonowało już w PRLu jako PEWEX, ale nie o to z pewnością chodzi).Więc jakiej?
George / .* / 2005-06-07 05:52
Szanowny Panie! Z ekonomią to pan chyba nigdy nie miał do czynienia. Ja się pytam: czy Chiny albo Japonia należą do Europy i czy utrudnia im to eksport towaró na Stary Kontynent?
Krzysztof / .* / 2005-06-07 13:34
Oczywiście, że U.E. nie jest bezbronna przed zalewm tanich artykułow z innych państ w tym z Chin. Ostatni taki konflikt związany jest z eksportm tekstyliów chinskich.Cytuje za wiadomościami z 25 kwietna:"Chiny powinny same ograniczyć eksport swych tekstyliów – uważa komisarz Unii Europejskiej ds. handlu Peter Mandelson. Mandelson ma w Hongkongu przeprowadzić serię nieformalnych rozmów, których celem jest złagodzenie sporu w sprawie zalewu rynków tanimi chińskimi produktami i niedopuszczenie do nałożenia na Chiny sankcji gospodarczych. Przedstawiciel Unii podkreślił, że samodzielne ograniczenie eksportu leży w interesie Pekinu, jeśli chce on uniknąć kontrposunięć Europy. " i jescze jedna wypowiedź:"Zgodnie z warunkami wynegocjowanymi z Pekinem w 2001 roku, kiedy Chiny były przyjmowane do WTO, kraje członkowskie mogą sięgnąć po „środki ochronne”, chroniące przed zalewem chińskich tekstyliów. Warunkiem sięgnięcia po nie jest jednak wykazanie, że europejskie firmy ponoszą z tytułu importu z Chin dotkliwe straty."Co z tego wynika? Ano tylko tyle, że U.E. nie jest bezbronna przed zalewem tańszej produkcji z innych krajów. Jeżeli komuś się wydaje, że po wyjściu z U.E. zalejemy iej rynki swymi produktami np. żywnością, a Niemcy, Francuzi, czy Anglicy ze łzami w oczach będą nas prosić na klęczkach o zmniejszenie exportu, to jest bardziej niż naiwny.
andy / .* / 2005-06-08 10:26
Ja bardzo chetnie kupuje tanie i wcale nie gorszej jakosci ubrania.Dla mnie jako konsumenta liczy sie jakosc i cena. Mam gdzies gdzie towar jest produkowany.DLACZEGO SKAZUJE MNIE PAN NA DROŻSZE UBRANIA !!! - w imie czego ? patriotyzmu ?
Krzysztof / .* / 2005-06-08 14:59
Słusznie panie andy, ja też szukam najtańszych produktów, ale jesteśmy nie tylko konsumentami, ale i bardzo często też producentami. Jestem pewien, że gdyby pańskie produkty zostały zastąpione tańszymi produktami z Chin to nie był by Pan już taki zadowolony. Swego czasu producenci zapalniczek w Polsce lamentowali, że koszt zapalniczki z Chin wynosi 30gr i jak oni mogą konkurować, co najwyżej zostaje im zwinięcie interesu. Być może uważa Pan, że wszyscy będziemy tylko konsumentami, nie mial bym nic przeciwko temu, tylko skąd brać te dolarki?
baba / .* / 2005-06-08 10:39
mimo wszystko powinien pan panie andy pomyśleć o patriotyzmie. w przeciwnym razie bardzo szybko stanie sie pan takim wlaśnie europejskim chińczykiem, pracującym za marne 0,05$ /h. o to panu chodzi kiedy mówi pan o cenie i jakośći?
Krzysztof / .* / 2005-06-08 16:32
Szanowna "babo" :) Nie chodzi tu o żaden filozoficzne pojęty patriotyzm, a o zwykłe interesy nas wszystkich. Jeżeli nawet jestem tylko konsumentem np. urzędnikiem czy importerem, to zdaję sobie sprawę, że jeżeli producenci padną, to i ja razem z nimi, bo jedziemy na tym samym wózku. Nie jestem antyglobalistą ani zwolennikiem silnego interwencjonizmu państwowego, tym niemniej jakieś komromisy między konsumentami i producentami są konieczne. Mam nadzieję, że nie tak trudno to zrozumieć. Pozostaje pytanie, kto ma doglądać tych wspólnych interesów, odp. może być tylko jedna, mądra, demokratycznie wybrana władza, chyba, że ktoś ma inne propozycje.Jeszcze jedna uwaga: Na rynku wewnetrznym takie knflikty interesów między producentami a konsumentami, rzeczywiście może rozwiązać rynek.W skali międzynarodowej nie wydaje mi się to możliwe ponieważ dysproporcie między róznymi regionami świata są zbyt duże.
andy / .* / 2005-06-09 08:11
Prosze zdefiniowac o jakim konflikcie interesow pomiedzy konsumentami i producentami Pan pisze. Jedyny znany w ekonomi "konflikt" (zle slowo bo nikt sie o nic nie kloci, ale niech bedzie skoro Pan uzyl takiego) to taki ze producencji chcieli by sprzedawac jak najdrozej a konsumenci kupowac jak najtaniej. I to wszystko zadnych konfliktow tylko checi powstajace w glowach ludzi. Wolny rynek natomiast cena doprowadza do zrownowazenia popytu i podazy.Nie widze zwiazku w Pana wypowiedzi na temat konfliktu a cłami.Co do ogrodzenia sie murem ceł od świata to powiem tyle: jako producent pralek tez chcialbym aby Pan jako polityk wprowadzil cła na produkty sprowadzane z Chin lub Niemiec, skoro zrobił Pan to w przypadku skarpet to przez analogie prosze to samo zrobic i w innych dziedzinach produkcji. Pana rozumowanie doprowadzilo by do ogrodzenia sie Polski murem z ceł. Produkcja byla by nierentowna i marnej jakosci ale i tak wszyscy by to kupowali bo na nic innego stac by Polakow nie bylo (przez cla). Ale to juz znamy wystarczy cofnac sie 20 lat wstecz.Poza tym kto powiedzial ze w Polsce maja byc produkowane wszystkie typy produktow na swiecie: skarpety, pralki, samoloty, samochody, rakiety kosmiczne, komputery itp. Szwajcarzy nie produkuja samolotow i samochodow i zyja. Dlaczego tak ciezko sobie wyobrazic sytuacje ze Polska nie produkuje skarpet, kurtek puchowych i T-shirtow ???? Specjalizowalibysmy sie w czyms innym - o to chodzi o masowa produkcje towarow jak najtaniej. Problem nie lezy w Chinach i ich taniej produkcji - problemem sa więzy ograniczające gospodarke Polska (korupcja, niejasne prawo, obciazenia fiskalno - socjalne). Jak sie tego pozbedziemy to sami bedziemy za wolnym rynkiem bo bedziemy bardzo konkurencyjni a nasze swietne i w miare tanie towary beda potrzebowaly rynkow zbytu. Zgadzam sie ze w dzisiejszej polskiej rzeczywistosc tanie chinskie towary sa problemem ale nie dlatego ze sa tanie ale dlatego ze nasza zbiurokratyzowana i sfiskalizowana gospodarka nie moze byc konkurencyjna.Pan dyskutuje ze mna o tym co dla Polski jest najlepsze, Pan twierdzi ze cła przeciw chinskim produktom (nie mowi Pan nic o konfiguracji polskiej gospodarki) a ja mowie ze skonfigurujmy gospodarke (jak najmniejsze obciazenia) a problem Chin zniknie sam.
anty / .* / 2005-06-13 10:27
I to jedyne rozsadne wyjscie. Niestety komunista nigdy nie zrozumie pojecia wartosc dodana i jej zwiazku z makabrycznymi podatkami nakladanymi pod pretekstem wyrownywania szans i ochrony. Chroniac jednego podnosi sie koszty wszystkim pozostalym producentom, ktorzy tez zaczynaja domagac sie ochrony.Tymczasem ochrona wymaga systemu wydzierania podatkow i dystrybucji doplat, a to kosztuje gdy doda sie koszty tych operacji i brak szczelnosci systemu rozkradanego przez korupcje to mamy od razu kilka gwozdzi do trumny...wszystkich. Klienta nie interesuje ze w danym kraju sa wysokie podatki ale produkt jest cenowo zblizony do chinskiego za to jakosciowo o dwie klasy lepszy. Podatki nie dodaja wartosci tylko koszty. doplaty wbrew pozorom tez nie tyle, ze klient moze tego niedostrzec.
andy / .* / 2005-06-08 13:15
Dziekuje za odpowiedz, utwierdzilem sie tylko w przekonaniu i tak jak sie domyslalem ludzie ktorzy sa za interwencjonizmem panstwa, jak najwiekszymi clami na obce towary nie mysla w kategoriach ekonomicznych tylko odwoluja sie do pobudek filozoficzno-emocjonalnych np. patriotyzm.Ekonomia o to jest temat forum nie bada zdarzen gospodarczych w kategoriach filozoficzno-politycznych. Coz moge powiedziec, szkoda ze spoleczenstwo polskie nie jest edukowane ekonomicznie bo potem takie spoleczenstwo wybiera politykow jakich mamy (z kosmosu sie nie wzieli, chociaz decyzje ekonomiczne na to by wskazywaly).Dyskusja z filozofami o ekonomii mija sie z celem.Moge tylko polecic kilka ciekawych stron dajacych inne spojrzenie na ekonomie:www.mises.plwww.korespondent.plwww.kapitalizm.republika.pl
roman / .* / 2005-06-07 10:35
panie george ,w Chinach 12-oletnie dzieci pracują w fabrykach za 2 dolary dziennie , czy o taką Polske(unie0 panu chodzi?Kto może konkurować uczciwie z chińczykami?
mario mający dość rządzących czerwonych pijawek / .* / 2005-06-06 20:03
Proponuję utworzyć stowarzyszenie możę partię.Program;likwidacja podatku dochodowego,15% vat na wszystko ,wprowadzenie kary śmierci,likwidacja administracji o 60%,urynkowienie usług notariuszy,odpowiedzialność materialna urzędników,liczba posłow 200, senatorów 30 itd .Czekam na odzew
Natalia / .* / 2005-06-07 10:34
to musiałbyś utworzyć armię dobrze uzbrojonych Arnoldów, którzy w łeb wyrżną to 60% administracji, po nie wierzę żeby to się udało po dobroci :-D
mario / .* / 2005-06-07 22:30
Pewnie masz rację .Lepiej czekać na cud . A tak całkiem poważnie .W pewne rzeczy trzeba uwierzyć.Inaczej nie ma sensu wogóle zaczynać tematu .Pozdrawiam
roman / .* / 2005-06-07 10:39
droga pani wystarczy obciąć ich uposażenia do wys. najniżższej krajowej i zabrać wszelki socjal tak jak fizycznym uczyniono a sami się pozwalniają!
Odzew / .* / 2005-06-06 22:55
No, z tą liczbą posłów to chyba przesadziłeś, moim zdaniem powinno wystarczyć 199 (nie byłoby remisów w głosowaniach). Mam też wątpliwości odnośnie tych 60%, mnie po 10 krotnym rzucie kostką wyszło w sumie 38%.
mario maj.... / .* / 2005-06-07 07:38
MaszPAN rację lepiej nie robić nic i krytykować .Wtym jesteś PAN dobry zresztą jak wielu innych i dlatego to wszystko tak wygląda.A MOŻE PAN JESTEŚ JEDNYM Z RZĄDZĄCYCH?
Nie rządzący / .* / 2005-06-07 13:55
Przepraszam, jeżeli sprawiłem przykrość, ale z liczbami to naprawdę należałoby być ostrożnym, a jeśli już się ich używa to powinny być poparte bardzo konkretnymi wyliczeniami czy uzasadnieniami. Dla odpręzenia przytoczę jeszcze filuterną odpowiedź Frasyniuka na pytanie dziennikarza, czy popiera 15% podatek lansowany przez PO. Cyt."Ja to najbardziej lubię 18 nastki."A pan Mario? :) :)
mario maj / .* / 2005-06-07 22:19
Wszystko można przedyskutować opierając sie na poważnych analizach.Mimo wszystko sądzę że maPAN podobne poglądy jak ja. Poadrawiam
Janusz Błaszczyk / .* / 2005-06-06 20:39
Bez radykalnych zmian nie ruszy nikt z małych , będziemy dreptać w miejscu i liczyć co zapłacić pierwsze prąd , telefon czy ZUS . Całe to gadanie , nowe wybory to tylko zwykła papka lodzi którzy nigdy za pracę się nie wzieli . Jak prawo gospodarcze mogą tworzyć populiści nie mający ani jednej szansy zobaczenia tego co robią z drugiej strony . Najwyższy czas się zorganizować i coć z tym zrobić
mario mający dość czerwonych pijawek / .* / 2005-06-07 22:21
Czekam na propozycję tylko poważne
kobita / .* / 2005-06-07 08:44
Juz dawno to mówię ale nikt mnie nie słucha. ciesze sie że ktos ma podobne zdanie do mojego, juz nie jestem tu sama
logo / .* / 2005-06-06 14:23
Dlaczego tworzy się dziure Finansowę?Dziura Finansowa powstaje w wyniku dużej INFLACJI / Inflacja to wynik dewaluacji środków wytwarzania,destrukcja INWENCJI paraliżująca cały system/ Jeżeli to co wytwarzamy sprzedajemy za tanio to jak można napełnić KASE,jak można mobilizować ludzi do większego zaangażowania skoro KTOś co tydzien DEWALUJE ich wartość.TEORIA błądnego KOŁA, PAT GOSPODARCZY!!!!!
andy / .* / 2005-06-06 15:06
W ekonomii nie ma pojecia "sprzedawania za tanio".W gospodarce sprzedaje sie albo ponizej kosztow produkcji, albo po kosztach produkcji albo powyzej kosztow produkcji.Co to jest "duza inflacja", to jest 10% a moze 43% w skali roku. Czy 5% inflacji to duzo czy malo ?Co to za pojecie "Dziura Finansowa", o co chodzi ?Moze chodzi o dziure budzetowa ale ona powstaje w wyniku tego ze wydatki panstwa sa wieksze od wplywow.Zgadzam sie ze dewaluacja waluty poprzez sztuczna podaz pieniadza np. drukowanie kaski bez pokrycia jest niedobra dla gospodarki.
zenek / .* / 2005-06-06 13:12
Jak można zwiększyć ilość pieniędzy w kraju bez eksportu?Jeżeli nie ma pieniędzy w kraju (a nie ma) to trzeba je ściągnąć z zagranicy albo dodrukować, prawda ?Ściągać z za granicy można tylko poprzez eksport, "absorpcję funduszy UE", ewnetualnie przez wyganianie obywateli do pracy za granicą w nadzieji że zarobione tam pieniądze przywiozą spowrotem do Polski.Jaki jest pożytek z wewnętrznej konsumpcji? Albo z krajowych inwestycji jeżeli nie przyczyniają się do wzrostu eksportu?
George / .* / 2005-06-07 06:09
Z ekonomii wiadomo, że nie tylko ilość pieniądza, ale i o szybkość jego obrotu jest ważna (nie mówię oczywiście o pieniądzu "bez pokrycia"). U nas nie dość, że pieniądza jest mało, bowiem socjalistyczne rządy zmarnotrawiły nieprawdopodobną jego ilość i - jak zapowiadał Lech Wałęsa - puściły społeczeństwo w skarpetkach, to na dodatek pieniądz wolno rotuje bowiem ani konsumenci, ani producenci nie wierzą do końca w świetlaną perspektywę Polski i wolą wstrzymać się z konsumpcją i inwestycjami. W konsekwencji banki mają nadmiar gotówki, z którą nie wiedzą co zrobić. Rząd miota się ze swoimi programami uruchomienia owej zalegającej kasy, np poprzez pobudzenie budownictwa mieszkaniowego, jednocześnie podnosząc gdzie może podatki lub para-podatki. A kraj odnotowuje symboliczny wzrost 2.1%, który i tak - moim zdaniem - za kilka lat będzie postrzegany jako fantastyczny wynik.
KRYG / .* / 2005-06-07 09:38
Brawo !!!!! Wreszcie ktoś dotyka sedna sprawy . Nie słyszałem by ktokolwiek włacznie z Ministrem Finansów stwierdził , że szybkość obrotu pieniadza wpływa pozytywnie na wzrost gospodarczy - a to przecież aksjomat !!!!! , tak oczywisty , że nagrody Nobla nikt za to nie dostanie . A większość przepisów powstajacych po 1993 szła w kierunku spowolnienia obrotu - no to jest taki wynik jaki jest . A tak nawiasem to w 1989 było na rynku bardzo mało pieniedzy i jak sie kręciły , aż miło . Ale niestety bez kontroli i tego politycy zcierpieć nie mogli . No to mamy to co mamy . " Dziękujemy im za to " !!!
andy / .* / 2005-06-07 10:03
Jak zdefiniować szybkość obrotu w gosopodarce ?Co to jest ?Proszę o garść lub garstke argumentów że im wyższa szybkość obrotu tym lepiej dla gospodarki.Ja tego nie czuje i jak na razie przekonany nie jestem no ale czekam na uswidomienie....PSMoze jakis link do dobrej strony ekonomicznej gdzie takie rzeczy beda wytlumaczone łopatologicznie bez zbednego aparatu matematycznego.
MW / .* / 2005-06-07 07:22
Jak zwykle George jak się zwał ma belkę w oczach i nie rozumie, że za wszystko odpowiada monetarny upór Balcerowicza - Kraje w któych prowadzi się taką politykę padają gospodarczo jedno po drugim - Argentyna, Turcja, no i w Europie od pewnego czasu także można zaobserwować chore tendencje "monetarne"
andy / .* / 2005-06-06 14:52
Zalozmy ze dzisiaj o 12 w poludnie w polskiej gospodarce krazylo X pieniedzy.Po co zwiekszac ilosc pieniadza w gospodarce ?Czemu to ma sluzyc ?Po co w gospodarce polskiej C*X pieniedzy o godzinie 14, gdzie C > 1 ?
Kolumb / .* / 2005-06-06 22:34
Gratuluję odkrywczych myśli, no i i wiedzy matematcznej. Proponuję experyment, aby C=0,5 i to o godz. 12:15. Pozostaje sakramentalne pytanie. Czemu miałoby to służyć?
andy / .* / 2005-06-07 11:38
Nie rozumiem co daje zwiekszenie liczby pieniedzy w gospodarce bez zmiany liczby towarów wytworzonych w gospodarce. Czy ktos mnie uswiadomi ?Jak drukarnia w ciagu 5 minut wydrukuje 5 bilionow zlotych i ta kase wpompuje sie w gospodarke (wyda lub rozda) to w dluzszej perspektywie nie stanie sie nic innego jak tylko spowodowanie inflacji i strate tych ktorzy wydadza pieniadze na koncu (ci pierwsi zyskaja bo kupia po starych cenach, robi to zazwyczaj panstwo drukujac kaske).Oczywiscie w krotkiej perspektywie zaobserwowano by wiele ciekawych rzeczy np. zwiekszony popyt na pewne rzeczy np. mieszkania, samochody itp. W momencie niezrownowazonemu popytowi przez podaz cena idzie w gore. Ci producenci ktorzy by sie dali nabrac zaczna na podstawie blednych przeslanek zwiekszac produkcje aby sprostac zapotrzebowaniu. Po jakims czasie okazaloby sie ze ich samochody, golarki, buleczki itp. stoja na parkingach lub na polkach i nikt ich nie kupuje bo 5 bilionow dano jednorazowo wiec bonanza nie moze trwac wiecznie, ludzie w koncu wydadza ta kase, po drugie nikt przy planowaniu wydatkow i produkcji nie byl w stanie dokladnie oszacowac wielkosci inflacji wiec duza czesc projektow inwestycyjnych by sie nie powiodla doprowadzajac do bankructwa lub powaznych problemow finansowych. Z wielkiego boomu zrobilby sie szybko kryzys.Jedynym lekarstwem na taka chorobe po pompowaniu kaski byloby dac gospodarce samej sie oczyscic (pozwolic upasc tym ktorzy zle oszacowali inwestycje, szacujac w ciemno). Niestety tak by nie bylo bo politycy tacy jak Lepper i jemu podobni aby zachowac status quo dalej nakrecali by spirale inflacji aby to wszystko sie krecilo na chorych zasadach (traca ci ktorzy jako ostatni wydaja wydrukowane pieniadze).Tak robia KEYENISCI.PS.Bede wdzieczny za wskazanei luki w moim rozumowaniu
jliber / .* / 2005-06-06 12:04
Przed nowym rzadem stoi zadanie nie aby wywolac wzrost ale jak zlikwidowac biurokracje, podatki i regulacje zeby przestac wzrostowi przeszkadzac. Nie zapominajmy ze politycy i urzednicy nie tworza zadnych dobr a jedynie pasozytuja i przeszkadzaja innym.
logo / .* / 2005-06-06 14:32
Prymitywny sposób MYśLENIA!!!!!!Gdześ Ty się tego NauczyŁ??????
andy / .* / 2005-06-06 14:57
Dlaczego prymitywny ?Moze jakies argumenty....W czym sie nie zgadzasz ?Moze zauwazyles jakas luke w rozumowaniu ?logo w prymitywny sposob odpowiedzial jliberowi
rider997 / .* / 2005-06-06 08:00
No wlasnie,w tym sek ze w gospodarce brakuje pieniedzy!Czlowiek produkuje,szuka zbytu,sprzedaje,placi podatki a platnosci nie wracaja...Skad brac wtedy pieniadze?
andy / .* / 2005-06-06 14:55
Moze w gospodarce brakuje kapitalu a nie pieniedzy ?Kapital a pieniadz to dwa rozne pojecia....

Najnowsze wpisy