realista65
/ 193.19.125.* / 2010-09-28 14:02
zawsze to coś, ale następcy są również "wykształceni" na systemie korupcyjnym więc nic się nie zmieni.
w Rosji jest megakorupcja za przyzwoleniem najwyższych władz.Putin bez korupcji poprostu nie potrafi funkcjonować.
Podobnie jest na Ukrainie, jedynie tam korupcja nie jest tak " systemowo zorganizowana" jak w Rosji.
Prezydentem Ukrainy został "uczeń i wyznawca"Putina więc również zerowe są szanse na jakiekolwiek antykorupcyjne zmiany.
Obydwa te piękne kraje nigdy się pod tym względem nie zmienią bo to ludzie musieliby przestać akceptować korupcję a oni inaczej sobie nie wyobrażają bo...zawsze tak było...a władza ma tam szacunek jak za czasów stalina...szkoda