maa
/ 2007-06-14 11:02
/
Tysiącznik na forum
Są jednak zasadnicze różnica między partiami typu PiS i NSDAP a Labour Party i Partią Konserwatywną.
To po pierwsze kultura polityczna.
Proszę zwrócić uwagę, że choć NSDAP powstało w kraju, który nigdy niepodległości nie stracił, to tradycje demokratyczne Niemcy miały nikłe. Dlatego Hitler, tak jak bracia Kaczyńscy mogli łatwo wmówić swoim wyborcom swoją "misję".
Partie angielskie wiedzą, że mają władzę na trochę, że wkrótce ją stracą, potem odzyskają. Mają w pewnym sensie cynicznych członków i elektorat. Partie totalitarne zaś są niepokalane z wielką misją i rządzą w poczuciu, że nigdy władzy nie stracą, a nawet to jasno deklarują. Oczywiście, trzymajmy proporcje, ale PiS już zaczyna manipulować przy ordynacji...
Ja wolę cynizm demokratycznych partii od świętoszkowatej obłudy i ideologii partii totalitarnych, czy zmierzających w stronę totalitaryzmu.
Oba typy partii robią to samo, tylko te "niepokalane" wmawiają , że są czyste.
Dlatego "niepokalanemu" PiSowi niezbędna była, pełna kontrola nad resortami siłowymi.
Poza tym uważam, że demokracja jest właśnie mechanizmem nie pozwalającym, by politycy zbyt się nie upaśli. To jedynie decyduje, że jest lepsza od "inteligentnych" dyktatur, które byłyby idealne, gdyby dyktatorzy byli idealni. To jest jedyna forma władzy, która bierze pod uwagę ludzkie ułomności.
Proszę zwrócić uwagę, że nawet na tym forum widać przepaść intelektualną między zwolennikami a przeciwnikami PiS. Zwolennicy koalicji rządowej robią błędy stylistyczne, interpunkcyjne, ortograficzne dużo częściej niż przeciwnicy Kaczyńskich, Leppera i Giertycha.
Tych lepiej wykształconych retoryka Kaczyńskich za bardzo nie przekonuje.
Reasumując, korupcja WIldsteina jest normalna. Niebezpieczna jest jedynie jego hipokryzja, jego deklarowana, a nie mająca pokrycia w rzeczywistości retoryka.