"Misio" Kamiński i "Rysio" Schnepf - tyP0we żydłackie "krety", mające gdzieś głęboko w d... POLSKĄ RACJĘ STANU. Schnepf - "historyk", wychowanek B. Levartowa-Geremka, został ambasadorem w Urugwaju z poręki K. Skubiszewskiego, choć ABSOLUTNIE nie był do tego przygotowany MERYTORYCZNIE. Działał judząco i destrukcyjnie wśród Polonii w Ameryce Łacińskiej. Syn Maksymiliana Schnepfa -
ubeckiego bandyty, "zasłużonego" m. in. "operacją augustowską", byłego szefa Studium Wojskowego na UW, który P0 marcu'68 został lektorem KW PZPR, a jednocześnie był bardzo aktywnego działacza Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Żydów w Polsce, 'wybitnego" specjalisty od "zwrotu" mienia P0-zydowskiego, Jako pracownik ambasady w Urugwaju R. Schnepf brał udział w obrzydliwej (właściwie należałoby napisać: ob-ŻYD-liwej) nagonce na Jana Kobylańskiego - działacza tamtejszej Polonii i biznesmena. Ostatnio Schnepf, jako P0lszewicki "ambasador" w USA wydał $14 mln na remont obecnego budynku ambasady w Waszyngtonie - kupionego za prawie $10 mln w roku 2008, ale P0przedniego budynku - przedwojennej własności księcia Lubomirskiego, "upaństwowionej" P0 wojnie przez stalinowską żydokomunę, nie oddał spadkobiercom hrabiego, tylko sprzedał, bo "za mało reprezentacyjny". Jako ambasador tuskolandu w Stanach, kontynuuje swoje żydłackie obyczaje z Urugwaju. M. in. promuje literackie wyP0ciny żony zd-Radka Sikorki-Sikorskiego - A. Apfelbaum, a kilka dni temu odmówił organizacji gwiazdkowo-wigilijnego
spotkania dla polonijnej młodzieży...