Młodzież z Chopina już bezpieczna. Załoga szacuje straty
Money.pl
/ 2010-11-01 12:12
Ryhszard W
/ 178.56.189.* / 2010-11-01 22:01
no tak . maja złozyc sie na pomoc żeglarzom rodzice dzieci ,ktorzy licza kazda złotowke na dojazd swoich dziecido szkoły.!!
normalny
/ 83.25.248.* / 2010-11-01 13:53
Śmieszni jestescie "Państwo Rodzice". Ja też chcę pojechać w kilka miejsc. Mogę podać nr konta?
polak2
/ 84.10.158.* / 2010-11-01 13:52
Po wypadku dzieci nie zabrali ze statku trzymali jako zakładników?A co by było gdyby w nocy się pogorszyła pogoda?Przecież to zabawa rodzice niech płacą a nie szukają sponsorów.Kasę to na powodzian a nie na zabawę......
A.T.
/ 212.44.18.* / 2010-11-01 15:49
Zabieranie kogos ze statku w taka pogode bylo ZNACZNIE bardziej niebezpieczne niz zostawienie ich tam. Doklandnie z tego samego powodu kuter holowal ich do konca, a nie zamieniono go na holownik.
podatnik .
/ 83.31.227.* / 2010-11-01 12:12
miał ubezpieczenie na pokrycie strat czy będzie publiczna żebranina?
A.T.
/ 212.44.18.* / 2010-11-01 15:54
Ziemowit Barański dodał, że na pokład statku wszedł przedstawiciel ubezpieczyciela, by ocenić straty
Mial ubezpieczenie.
papuga właściciela
/ 83.31.227.* / 2010-11-02 08:14
to dlaczego zaczynają żebrać o kasę i/lub sponsorów?
A.T.
/ 212.44.18.* / 2010-11-02 09:39
Bo chca naprawic zaglowiec jak najszybciej, by mogl znowu plywac. Procedury z ubezpieczycielami/prawnikami zwykle trwaja dosyc dlugo (dla tego przypadku przewiduje nie mniej niz 4 miesiace). Pieniadze otrzymaliby dopiero po tym czasie, tak wiec rozpoczecie naprawy byloby bardzo opoznione.