marcinach
/ 194.82.141.* / 2010-11-02 18:40
Prawda to prawda, i boli to mocno. Boli zwlaszcza, ze deficyt budzetowy w III RP znikal dzieki dobrej koniunkturze, a nie cieciom po stronie panstwa. Boli to, bo prawda co napisal prof. Winiecki, ale nie cala. Olbzymie wydatki publiczne to nie tylko ostanie kilka lat. Prawdopodbnie teraz to boli bardziej. Boli tez liberla, ktory w koncu ma "liberlany" rzad, ktory stosuje dojutrkowosc i chce tylko zadowalac Polakow. Od kiedy to "aparat przymusu", jakim jest panstwo/rzad ma zadowalac ludzi! A niby panstwo liberlane, ma ograniczony rzad, niskie podatki i niskie wydatki publiczne, cieszy sie wolnoscia gospodarcza i nie ma wiekszych problemow z korupcja. Tylko nie w Polsce!
Szkoda mi pana prof. Winieckiego, poniewaz broni przegranej sprawy. Nie znam prof. osobiscie, ale duzo sie od niego nauczylem. Dlatego szkoda mi tego co pisze. Jego felietony ekonomiczne sa wciaz ciekawe, ale polityczne ocieraja sie o... walke z cieniem.
Watpie rowniez w liberalizm we wspolczesnej Polsce. Przykro mi bardzo z tego powodu. Dlatego ja wybralem emigracje.