Forum Polityka, aktualnościKraj

Winiecki: O budżecie z sensownej perspektywy

Winiecki: O budżecie z sensownej perspektywy

Money.pl / 2010-11-01 10:55
Komentarze do wiadomości: Winiecki: O budżecie z sensownej perspektywy.
Wyświetlaj:
maciekimaciek / 95.41.245.* / 2010-11-01 20:12
Prof. Jana Winieckiego irytuje dyskusja o budżecie na 2011 autorstwa rządu p.o., ponieważ z jednej strony krytykują ten budżet w czambuł niezależni ekonomiści, jak np. prof. Krzysztof Rybiński (dlatego Winiecki przykleja mu łatkę Jarosława Kaczyńskiego ekonomii), a z drugiej strony krytykują ten budżet, ale z "pewną dozą nieśmiałości" inni ekonomiści, mniej niezależni, lub wręcz na garnuszku budżetowym.
Widać Janowi Winieckiemu (nota bene wieloletniemu członkowi pzpr, to dla odmiany nie przyklejanie łatki, tylko autentyczny fakt z biografii J.W.) marzy się sytuacja, w której budżet przygotowany przez rząd p.o. będzie wyłącznie chwalony.
Irytacja Jana Winieckiego wobec krytyki budżetu autorstwa rządu p.o. nie ma naturalnie żadnego związku z faktem, że do Rady Polityki Pieniężnej Jan Widacki został wybrany dzięki senatorom z p.o.
Jan Winiecki nie zapomina również, że płatnikami jego wysokiego uposażenia w RPP są wszyscy podatnicy, a nie wyłącznie członkowie i sympatycy p.o. L.O.L.
marcinach / 194.82.141.* / 2010-11-02 18:40
Prawda to prawda, i boli to mocno. Boli zwlaszcza, ze deficyt budzetowy w III RP znikal dzieki dobrej koniunkturze, a nie cieciom po stronie panstwa. Boli to, bo prawda co napisal prof. Winiecki, ale nie cala. Olbzymie wydatki publiczne to nie tylko ostanie kilka lat. Prawdopodbnie teraz to boli bardziej. Boli tez liberla, ktory w koncu ma "liberlany" rzad, ktory stosuje dojutrkowosc i chce tylko zadowalac Polakow. Od kiedy to "aparat przymusu", jakim jest panstwo/rzad ma zadowalac ludzi! A niby panstwo liberlane, ma ograniczony rzad, niskie podatki i niskie wydatki publiczne, cieszy sie wolnoscia gospodarcza i nie ma wiekszych problemow z korupcja. Tylko nie w Polsce!

Szkoda mi pana prof. Winieckiego, poniewaz broni przegranej sprawy. Nie znam prof. osobiscie, ale duzo sie od niego nauczylem. Dlatego szkoda mi tego co pisze. Jego felietony ekonomiczne sa wciaz ciekawe, ale polityczne ocieraja sie o... walke z cieniem.

Watpie rowniez w liberalizm we wspolczesnej Polsce. Przykro mi bardzo z tego powodu. Dlatego ja wybralem emigracje.
niewierzący ateusz / 83.26.40.* / 2010-11-01 10:55
i mimo fatalnej sytuacji finansowej w przyszłym roku przybędzie kolejne kilkanaście tysięcy,

jak ktoś policzył- bodajże porównany do kaczyskiego rybiński - utrzymanie biurokracji kosztuje nas ok, 80 mld zł rocznie, tutaj nasz drogi autor nie dostrzega żadnych możliwości , za to narzeka na obniżenie haraczu płaconego zusowi

ps autor drogi bo w rpp z naszych podatków żyje
mieczman / 2010-11-05 21:17 / Pan Forumowicz (ponad 500 wypowiedzi)
o jakim liberaliżmie mówicie/, PRZECIEŻ POLSKA TO KRAJ INKASENTÓW i im więcej inkasentów tym lepiej im się żyje /ściągalność/, dlatego wybitny inkasent wszystkich opcji piszący ten artykuł doskonale wie co ma pisać, pogłówkować trochę mości panowie.

Najnowsze wpisy