szaren
/ 213.108.114.* / 2010-07-09 00:29
Wszystko zalezy od Litwy.
Moim zdaniem kupno Możejek było podyktowane polityka a nie solidnym rachunkiem ekonomicznym.
Polska znowu dała d..... , podobnie jak z Ukraina, kiedy broniac interesu gazowego Ukrainy zaprzepasciła własny interes (strategiczny) interes gazowy. Mam na mysli budowę drugiej nitki gazociągu przez Polskę.
Tak samo teraz z Litwą. Mozejki kupione z powodów politycznych aby wspomóc Litwe i nie dopuscic Rosji do rynku Litewskiego - co było pewnym zagrozeniem dla Litwy, biorac pod rozwage wielkośc tego mini państwa oraz wielkośc koncernów rosyjskich.
Ale Litwa ograła Polaków, i postanowiła upiec dwie pieczenie, pewna że polacy nie wycofaja sie z politycznego zakupu, postanowiła doic Mozejki dodatkowymi opłatami czy utrudnieniami. Co stało się szczególnie dotkliwe po odcięciu zaopatrzenia przez rosje , rurociągiem "Przyjaźń".
Mozejki sa traktowane na litwie "szczególnie", wyższe taryfikatory na wszystkie niemal "usługi" jakie sa potrzebne ze strony Litwy.
Czy Polska dalej będize się dawać tak kiwać? Nie wiem. Ale wiem , że Stosunek wiekszości elit litewskich do Polski jest taki jak stosunek wielu "eltyt" i elit w Polsce do Rosji (mam na mysli fobie).