Według GIODO może to prowadzić do prób wtórnego wykorzystania danych np. poprzez tworzenie przez podmioty prywatne zbiorów danych o nieruchomościach posiadanych przez poszczególne osoby fizyczne.
A taka informacja powinna być jawna dla fiskusa, ale niestety może być przydatna np. ze względów przestępczych. Generalny Inspektor ma rację- dostęp do danych jawnych dotyczących jednej sytuacji, osoby nie oznacza, że jest to równoznaczne z dostępem do danych zbiorczych.