jak wojtek został...
/ 37.47.8.* / 2016-01-26 21:13
Jestem mundurowym i żal mi kiedy czytam te komentarze...
Do tych najbardziej oburzonych - po 15 latach jest 45% wynagrodzenia i wiecie co?
Jeszcze dobre kilka lat temu byłem zakochany w służbie i myślałem, że jeśli tylko zdrowie da, to będę służył, służył, służył.
Kiedyś jadąc pociągiem na przepustkę, zaczepił mnie jakiś cywil mówiąc "zastanów się jeszcze chłopie, ja też byłem w tym gównie i odszedłem. Masz garba to się pniesz, nie masz, to wszyscy się pną prócz ciebie". Pomyślałem, że trafiłem na jakiegoś rozżalonego gościa. Mijały lata, zacząłem bardziej się przyglądać tej swojej firmie. Z roku na rok było gorzej. Teraz mam serdecznie dość tej służby i wiem doskonale, że słowa przysięgi, a życie to zupełnie dwa różne światy.
I znów komendant zarabiający 6 tys. dostanie tyle samo podwyżki co narażający życie za 2tyś podoficer. I nie piszcie, że nie zarabiają tyle, są oświadczenia majątkowe. Do tego większość panów komendantów podział bojowy widziała tylko podczas praktyk szkolnych, a później zostają wielkimi dowódcami kompanii mającymi wielkie dylematy typu "przejedzie, a może lepiej nie, bo się zakopie". Komendanci, ich zastępcy, dowódcy jednostek, naczelnicy wydziałów... to w większości ludzie bez praktyki w terenie. Dlatego powinien być jakiś zapis o powoływaniu na wysokie stanowiska po minimum 10 latach prawdziwej służby (wtedy miałbym do nich szacunek). Wiedzieliby chociaż o czym mówią i prawo do komentowania działań też by mieli, bo teoria to nie wszystko.
Po wyborach miałem nadzieję na koniec "kolesiostwa" w resorcie, a tu jeszcze gorzej się zaczyna. Wysoko to norma, ale już chodzą słuchy o komendancie od ministra Mariusza z rodzimego powiatu na wojewódzkiego.
Niech wsadzają swoich, ale swoich z jakimiś kompetencjami i zasługami. Niech zejdą też do powiatów, bo tu wsadzanie "swoich" to dopiero plaga, ludzie z kategoriami "D" w sąsiednim powiecie "przechodzą" nabór, nagle zostają uzdrowieni i zostają policjantami, strażakami. Do tego szybko awansującymi i wożącymi się jak taczka z gnojem. A sytuacja gdzie całe kierownictwo komendy mieszka poza powiatem? Jaka to mobilność?!! Kto na to pozwala???!!!
Wszyscy oburzeni tą podwyżką, ale czy warto?
1. Przecież po odliczeniu składek i podatku zostanie z tego kwota dwucyfrowa...
2. Rzucili wielkie podwyżki, bo boją się strajków, niedługo światowe dni młodzieży, zjazd unijny, etc. Wstrzymają urlopy, bo ktoś będzie musiał tego wszystkiego pilnować.
Pozdrawiam wszystkich prawdziwych funkcjonariuszy.