Refluks80
/ 83.19.83.* / 2016-01-26 09:47
Wow, podatek ten wyniesie niecałe 2gr od 1zł
To prawda co piszesz, i w przypadku podwyżki cen, to by szybko udało się odzyskać. Jednak zakładając, że cen nie podniosą, ze względu na knkurencję, to te 2gr z 1 zł (tak naprawdę to dużo mniej, weźmy sklep który ma 300 mln onrotu - zapłaci 0,7%, czyli 2 mln 100 tys. zł), tak więc te 2,1 mln musi pokryć sklep. Czyli, jak tu piszą - dostawcy. A skoro tak, to jeśli sklep zarabia 10% na obrocie 300 mln, to znaczy że koszty wynoszą 270 mln. Koszty stałe, takie jak pensje pracowników, energia i inne, to, dajmy na to, 60 mln. Daje to 210 mln kosztów zakupów, czyli dostaw. Dostawcy za swoje produkty mają 210 mln zł. Jeśli i oni zarobili 10%, to znaczy że zarobili 21 mln zł. O ile faktycznie to oni poniosą koszt podatku, czyli owe 2,1 mln zł, to znaczy że ich zysk zmniejszy się o 10%, co oznacza że muszą o 10% taniej pozyskać towar albo obciąć koszty stałe, np. pracowników. Osobiście podatek popieram. Chciałem tylko wytłumaczyć mechanizm.