no cóż, mało nie popuściłem, ale jakoś się udało wytrzymać - w ciężkich chwilach czytam archiwalne posty i to pomaga utrzymać dyscyplinę, bo jak się już
akcje ma, a szczególnie jak się ma i spadają, to zdecydowanie zmienia się spojrzenie
ale i tak trzeba było sprzedać wcześniej, bo potem to zwiększało się głównie ryzyko
nieco podobną sytuację psychologiczną mam z amicą :-) - gdyby nie wcześniejsze przemyślenia już bym ją sprzedał
ale jak sobie spojrzę, że przecież m-c wcześniej sam pisałem, że przed wynikami będzie spowolnienie to zaczynam oceniać zachowanie kursu nieco spokojniej