Pajchiwo
/ 2008-11-23 12:44
/
Tysiącznik na forum
Coś Ci się Kolego pokiełbasiło - sławne (i chamskie zresztą) - "spieprzaj dziadu" nie było odpowiedzią na żadną prośbę. Właściwie to można powiedzieć, że była to nawet lekka prowokacja.
Co do reszty, to fakt jest taki, że jeden milion nie sanowi kwoty istotnej dla budżetu naszego państwa. Miliard owszem, ale przy budżecie (około) 130mld ta kwota nie ma znaczenia, tym bardziej, że żeby rozwiązać problem o którym piszesz, trzeba by zmienić całkowicie system emerytalny i poprawić pomoc społeczną - a tego boją się wszyscy (i Kaczyńscy i Tusk i popłuczyny z komunistyczno-socjalistycznych czasów w postaci SLD).
Pozostaje pytanie czemu się tego boją?
IMHO - oprócz samej olbrzymiej pracy - boją się:
1. tego, że nagle trzeba będzie wyrzucić kupe znajomycz z niepotrzebnie poobsadzanych stanowisk w administracji publicznej.
2. boją się sprawnosci działania powyższej administracji - ponieważ nic się wtedy nie da "załatwić" - wszystko będzie musiało być zgodne z prawem.
3. boją się również kolesi, którzy mając zbyt wysokie emerytury (kosztem biedniejszych oczywiście), będą ich bronić, a nadal mają na nich "haki".
Być może również trzymają załatwienie tej (i tym podobnych) spraw na koniec kadencji, żeby prześlizgnąć się jakoś do następnych wyborów - ale to nie jest takie pewne, ponieważ na razie nie robią kompletnie NIC oprócz gadania...
Osobiście byłem zwolennikiem koalicji PO-PiS, ale gdy do takiej nie doszło uważałem, że żadna z tych partii nie nadaje się do samodzielnego rządzenia.
I obawiam się, że (niestety) - mam rację...