Tak jak przyjęliśmy do wiadomości, że zbrodniarze wojenni to nie Niemcy, a naziści, tak próbuje się nam wmówić, że to nie Ukraińcy, a nacjonaliści czy UPA, jako zbrojne ich ramię. Problem jednak polega na tym, jak mówią świadkowie tamtych wydarzeń, zbrodni często dokonywali sąsiedzi. Nasz film "Pokłosie" pokazał właśnie mniej więcej taki obraz. Sąsiedzi ze wsi wymordowali współmieszkańców innej narodowości. Jednak w takim wymyślonym scenariuszu nie mówi się o jakichś tam nacjonalistach polskich tylko o Polakach. Więc biczujemy się sami. Efektem już wkrótce będzie rzeczywiście powszechny odbiór, że to Polacy wymordowali Żydów, a Niemcy, Ukraińcy czy Rosjanie nie mają na swym koncie zbrodni. Tam działali naziści, narodowcy czy stalinowcy więc dzisiejsze pokolenia Niemców, Ukraińców czy Rosjan są pokrzywdzonymi.