NATO to nie uniwersalny obrońca każdego, kto wda się w awanturę miedzynarodową. Nato to pakt, który ma zapewnić bezpieczeństwo jego członków. Wystarczająco dużo roboty ma NATO z nierozważnymi wypowiedziami nasz..., może inaczej; prezydenta Polski. Na szczęście "stare" NATO widzi sprawę inaczej i my powinniśmy się tego uczyć, a zwłaszcza koła zbliżone do Kaczyńskiego. To jest polityka, a nie arena prywatnej wojny Lecha z Rosją, bo czuje nienawiść do niej. Pakt Północnoatlantycki nie zapewni pokoju w całym świecie, bo to bzdura. Opowiadanie o przyjaźni narodów Gruzińskiego z narodami Europy to fikcja. Nie wiem na czym miałaby ona polegać i jak to wyczuwa obywatel Europy. Ja tam pamietam jednego słynnego Gruzina, nazywał się Iosif Wissarionowicz Dżugaszwili, a wielu Gruzinów w swych ładach woziło jego ołtarzyki za przednią szybą. Nie wiem jak ja, jako Polak miałbym się z tymi "przyjaciółmi narodu polskiego" identyfikować. Rosja jest potrzebna Unii, i NATO również nie będzie szukało konfrontacji militarnej z Rosją, niezależnie od poroninych ambicji wojennych Kaczyńskiego.