Przyznaję uczciwie, że nie doczytałem do końca tego artykułu jednak CZARNĄ DZIAŁANOŚĆ GOSPODARCZĄ w szkołach obserwuję od dawna i aż dziw bierze, że tak to dotychczas funkcjonowało.
"To, komu nie podoba się taka działalność, łatwo ustalić. "
Mnie się nie podoba niezgodna z prawem działalność.
Nauczyciele zwykle nie mają czasu wstawiać ocen do dziennika ale na handel czym tylko się da w szkołach mają zawsze czas.
Proponuję zainteresować się szkołą fryzjerską w Bydgoszczy przy ul Nakielskiej a zobaczycie w jaki sposób nielegalnie wyprowadza się piniądze (rodziców pieniądze) na przybory do nauki zawodu.
Jak potrzeba to naświetlę problem dokładnie wraz z podaniem nazwy i adresu hurtowni przy współudziale, której ten przestępczy proceder działa.
Tak więc to nie tylko podręczki a nauczyciele jak tak bardzo chcą handlować to niech odejdą ze szkół i otworzą sobie księgarnie na przyjkład. Tylko tyle, że to już nielegalnie nie da się pociągnąć.