Jestem za in vitro.Rodziny powinny mieć taką możliwość.W dobie przeszczepiania innych organów blokowanie in vitro byłoby nieskuteczne i do tego obłudne.
Światopogląd religijny można odwrócić i zastanowić się, czy przeszczepianie serca czy wątroby to nie wskrzeszenie zmarłego a jeżeli to robimy i uznajemy za metodę medyczną to in vitro jest taką samą metodą medyczną.
Kościół od zawsze był hamulcem nauki i postępu.Przypomnę tylko osiągnięcia Kopernika i Darwina.
Gdybyśmy ślepo ufali kościołowi jako ludzkość do dziś rządziłyby Święte Inkwizycje a ludzie ginęliby na stosach za herezję.
Inna sprawa to zapytanie o moralność kościoła katolickiego - czy po masowych doniesieniach o długotrwałych molestowaniach Przedstawiciele Kościoła Katolickiego mają prawo być wyrocznią w sprawach moralności,wszak sami pomagali ukrywać te informacje przez długie lata?
Byłam żarliwą katoliczką nawet przez lata śpiewałam w chórze kościelnym ale było to za komuny gdy
proboszcz chodził po kolędzie z cukierkami dla dzieci,gdy chował zmarłych nawet za dziękuję i gdy na plebani ksiądz nie miał biura lecz zawsze pomagał,choć sam chodził piechotą a telewizor parafianie kupili mu sami ze zrzutki trzech wsi.
Dziś Rektor Seminarium Duchownego na pytanie czy będzie wystarczająca ilość nowych powołań kapłańskich na potrzeby nowego Seminarium odpowiada - nie przesadzajmy to taki sam zawód jak inne.
Polskie rodziny chcą mieć dzieci, a skoro inne metody nie są skuteczne to trzeba im pomóc,
tym bardzie ze mamy bardzo mały przyrost naturalny.
Tym czytelnikom którym się wydaje że skoro inni nie mają dzieci to sami sobie są winni bo najpierw stosowali antykoncepcję zamiast się mnożyć jak króliki- odpowiadam,że cechą człowieka rozumnego jest powoływanie potomstwa do życia wtedy gdy rodzic jest w stanie zapewnić potomstwu godziwe warunki.
Żeby te warunki stworzyć trzeba zdobyć wykształcenie i pracę aby zapewnić dzieciom dom i zapewnić wykształcenie.
Rozumiem że dla części społeczeństwa dzieci są źródłem pozyskiwania zasiłków pomocowych
i ta grupa jest w stanie dla becikowego rodzić potomstwo,ale duża grupa z nich nie zdobędzie wykształcenia i będzie egzystować na pomocy społecznej.
Dlatego jest potrzebna kontrola urodzeń z aborcją i in vitro, a Kościół Katolicki niech się najpierw zajmie naprawą swojej moralności.