Skąd wiesz, że najcięższa?
Skądinąd wiem, (a trochę znam tę pracę) że jest sporo cięższych zawodów. I to jest nie tylko moje zdanie - mam przyjaciół, którzy po przejściu na emeryturę kupili gospodarstwo (40h, oboje mają tytuły naukowe doktora, bynajmniej nie nauk rolniczych).
Ale to jest nie na temat.
Wracając do tematu - po prostu nie chcemy chłopów utrzymywać. Niby dlaczego zresztą?
Nie płacą praktycznie żadnych podatków, a rączkę potrafią wdzięcznie wyciągać po pieniążki. Myślę, że dług za to, co komuniści w latach 40-tych i 50-tych z chłopami robili, dawno już jako społeczeństwo spłaciliśmy.