Catbert
/ 83.25.232.* / 2006-07-06 19:22
Z tego wniosek, że NBP mówi dziwne rzeczy - albo on ma te czynniki pod kontrolą - co jak wiadomo nie jest możliwe - albo jakiś inny byt - jeżeli tak, to skąd NBP wie, że ten "ktoś" rzeczywiście je kontroluje? Dlaczego NBP nie przejmie kontroli nad tym "ktosiem"?
A jeżeli są czynniki, których nikt nie ma pod kontrolą, to skąd NBP wie, że są one pod kontrolą?
A może inflacja sama siebie ma pod kontrolą?
Raczej jest tak, że NBP patrzy na monitor i coś mu się wydaje, coś zgaduje.