Mam problem związany z mieszkaniem przylegającym do mojego. Dokładnie to chodzi o to że mieszkanie to należy do miasta, sąsiad który tam mieszkał zmarł, teraz od dłuższego czasu nikt tam nie bywa, robi się zimno już, moje mieszkanie przylega do tego mieszkania 3 ścianami, a wiec powierzchnia jest dosyć duża. Najbardziej obrywa pokój syna, najmniejszy ale styka się 2 ścianami i jest tam najchłodniej. Nie ma w kamienicy centralnego - każdy grzeje indywidualnie. Czy są jakieś przepisy określające np to że miasto musi utrzymywać tam temperaturę jakąś ludzką? W poprzednią zimę ściany były dosyć zimne, temperatura pewnie w mieszkaniu panowała w okolicy 0 st, okno przez pewien czas było otwarte w tym mieszkaniu. Jeśli ktoś zna może artykuł jakiś regulujący obowiązki i zobowiązania właściciela nieruchomości - lub tyczące się tylko urzędu miasta, był bym bardzo wdzięczny za jakiekolwiek wskazówki gdzie tego szukać. Chciałbym po prostu dzwoniąc zobowiązać "miasto" na podstawie takich i takich przepisów, do utrzymania jakiejś stałej temp. Dodam iż jestem z Krakowa.