axxel
/ 83.143.213.* / 2009-01-09 13:32
tak sie składa że , jest róznica pomiędzy tym co jest mówione a tym co jest robione,
pozatym akuratna wypowiedź podana w newsie nie jest jedyna, ba ten sam człowiek w innych wypowiedziach precyzuje co ma na mysli, chodzi mu o "niobliczalnośc krajów tranzytowych",
to własnie Niemcy i Rosja, w takiej własnie kolejności, sa inicjatorami budowy gazociągu bałtyckiego, dyplomacja niemiecka czyniła wielkie starania aby uzyskac przychylnośc krajów starej unii,
zresztą rurociąg przez bałtyk to nie jedyny przykłąd, drugim jest budowa naftoportów na bałtyku na terytorium Rosji, znowu po to aby ominąc kraje tranzytowe, głównym odbiorcom surowców z tych naftoportów znowu beda Niemcy, zreszta rosjanie juz daja do zrozumienia ze bardzo mozliwe ze przestana przesyłąc rope rurociągiem "przyjaźń" z powodó jego (rurociagu) przestarzałości technicznej.
Grozi to odcieciem rafineri płockiej, oczywiscie nie zaraz ale w nie tak odległej perspektywie, jedyną drogą dostaw ropy do Polski będzie naftoport w Gdańsku.
Czy władze RP, cos robią w kierunku zapewnienia bezpieczeństwa dostaw paliw strategicznych dla Polski?