Piszę, że prędzej wycycka Cie szef Polak niż jakikolwiek inny.
Poza tym Twoje uprzedzenia co do prywatyzacji są bezpodstawne. Nikomu nie trzeba tłumaczyć, że zarządzanie własnym (czyt. prywatnym) majątkiem motywuje do działania dużo bardziej niż państwowym. Ponadto jeśli pracownik przyczyni się do rozwoju prywatnej firmy wdzięczny szef zdecydowanie chętniej wynagrodzi go za to, aniżeli szef firmy należącej do SP, który za to chętnie zje pensję i zasługi podwładnego.
Piszę oczywiście o ogóle, bo wyjątki zdarzają się wszędzie.