A czy wiesz ile trzeba się uczyć, żeby takim notariuszem zostać? Szkoła średnia to oczywiste, a dalej 5 lat prawa i jeszcze 2 letnia aplikacja. Do tego jeszcze kilka lat praktyki w kancelarii. Horrendalnie trudne egzaminy i bardzo odpowiedzialna, umysłowa praca. Prawo niestety cały czas się zmienia, więc pomimo normalnej pracy (często w wymiarze nie 8h/ doba i 40/tydzień, a od rana do wieczora) trzeba się cały czas dokształcać. Ja sam studiuje prawo i wcale łatwo nie jest. Moi znajomi odradzali mi ten kierunek z tylko jednego powodu – ilości wiedzy, którą trzeba przyswoić i to nie po łebkach, ale nieraz słowo w słowo. Mój znajomy studiuje w dużym mieście finanse (studia dzienne) i dosłownie śmieje się ze mnie. Podobnie inni, którzy wybrali skromniejsze kierunki.
Osoba, która użyła stwierdzenia „kopiuj wklej” napisała zwyczajnie bzdury. Pewnie za młodu rzucała na szkołę kamieniami, a teraz wykonuje najprostszą pracę, gdzie nie potrzeba kwalifikacji i rzuca się na takie forum.


zamiast cieszyć się z tego ,że notariusze zarobią
mniej pomyślelibyśmy sobie co by tu zrobic żebyśmy wszyscy
zarabiali więcej.

Cytat najlepiej oddaje, co drzemie w polakach. Mianowicie zawiść, że komuś powodzi sie lepiej od nas. Tylko nie pomyślimy, że ten ktoś na to ciężko pracował, co ma. Notariusze nie mają możliwości robić przekrętów, bo wszystko musi być dokumentowane, a stawki max są określone.
Widzę, że na tym forum jest wielu zwolenników PISu, a PIS to ojciec T. Rydzyk. A ojciec T. Rydzyk to chyba każdy wie, że jest bardzo bogaty. Willa w Toruniu za parę mln, helikopter, wypasione fury (ostatni nabytek audi za ćwierć mln).
Ostatnia nagonka na notariuszy Ziobry to nic innego jak kiełbasa wyborcza i chęć zdobycia naiwnego elektoratu, który nie potrafi racjonalnie myśleć i podnieca się, że komuś tam zabrali, bo miał tak dużo.

Nie po to uczę sie 5 lat na wyjątkowo ciężkich studiach, zaliczam aplikację, zeby Ziobro wydawał sobie rozporządzenie poprzez, które nie bedzie możliwości godnego życia, równie dobrze to w nagrodę mógł nas wysłać na budowę. Zycie polega na myśleniu panie Z.

Ziobro może populista, ale coś dobrego może uda mu się zrobić jak obetnie zarobki notariuszom. Normalne że są wściekli, bo do tej pory żyło im się super wygodnie, a tak będzie tylko bardzo wygodnie.

Ostatnio sprzedawaliśmy niedrogie, nieduże mieszkanie i zarobek netto notariusza za pół godziny pracy był grubo ponad 2 razy wyższy niż dłuższa prywatna wizyta z dzieckiem u profesora okulisty. Lekarz na dodatek używał drogiego, specjalistycznego sprzętu (który musiał kupić) a notariusz używa tylko zwykłego komputera.

Gdybyśmy sprzedawali większe, droższe mieszkanie za dokładnie tą samą robotę zarobiłby więcej.

Wcześniej przy zakupie mieszkania notariusz mylił się kilkakrotnie (np. co do numeru konta na który bank miał przelać pieniądze) i to my mielibyśmy problemy a nie on, gdybyśmy tego nie wytknęli.

Pracę mają spokojną, klientów zapewnionych (prawo im zapewnia popyt na usługi), pracują krótko (spróbujcie załatwić coś u notariusza po 15:00, lub na przykład w weekend), brak konkurencji i kontrolowany dostęp do zawodu (głównie dla krewnych), dochody zapewnione po wysokich stawkach.

Obniżenie stawek to świetny pomysł, ale to mało. Tam potrzeba konkurencji z prawdziwego zdarzenia.

jako pracownik kancelarii prawnej chciałbym nadmienić że inny jest przypadek w przypadku radców prawnych i adwokatów. Oni choć mają rozporządzenia, to jednak potrafią zejść ze stawek. Znane mi są nawet tacy, którzy działają jak w Stanach, czyli prowizja od odzyskanej kwoty. Natomiast notariusze mają rozporządzenie o stawkach MAKSYMALNYCH i równo te stawki stosują, a do każdego kto się wyłamie przyjeżdzają czarni notariusze w beemce i przemawiają mu do rozumu. Tak więc znalezienie notariusza, ktory NIE stosuje stawek maksymalnych jest cudem. Nie wiem szczerze mówiąc czy taki istnieje. Więc, gdyby nie stosowali takich stawek to by teraz ich Ziobro nie uwierało. Tak więc słuszny jest głos ludu.

za 3 godziny pracy dwa miesiące temu ci złodzieje wzięli odemnie 15 000 to co w jeden dzień mogą zarobić prawie 50 000,nic im się stanie jak zarobią połowę mniej.Za bardzo korzystali z wolności.Już geodeci są sprawiedliwsi a muszą po deszczu gonić.

i jeszcze tylko nadmienię, że większość kwoty, jaką płąci się u notariusz przy umowach - to są PODATKI, które notariusz pobiera w imieniu Państwa i musi je odprowadzić raz w m-cu, przy zachowaniu odpowiednich procedur.

Tak Państwo komentujecie, a żadne z Was nie zna problemu od środka. Jestem pracownikiem kancelarii i już teraz moja szefowa mi mówi, żebym szukała innej pracy bo jej nie będzie stać na utrzymanie pracownika, a może nawe wogóle sama będzie musiała się przekwalifikować - tak jak jakieś 40% notariuszy... To kancelarie dbają o obrót nieruchomościami od strony obsługi prawnej, Państwo zrzuciło na nas szereg obowiązków związanych z poborem podatków i związaną z tym sprawozdawczością i ma nas teraz gdzieś! Notariusz odpowiada za każdy 'papier' wychodzący z kancelarii. Przeciętny Kowalski kupując mieszkanie raz w życiu - defakto - zaoszczędzi na całym tym zamieszaniu zaledwie jakieś 300 - 600 pln... Jeżeli ktoś nie zna pracy notariatu od środka - to proszę się nie wypowiadać i nie pisać głupot wyssanych z palca Pana nie szanownego Ziobry!!!

Brawo!!! Brawo!!!!
Argumentu notariuszy są śmieszne, żałosne!!!!
POPIERAM!!!!

stawki kosmiczne dalej takie będą ale taniej będzie