To, że walka z bezrobociem jest zadaniem starosty. Ma na to konkretne pieniądze zależne od liczby zarejestrowanych i nie jest tajemnicą- że zbyt małe.
Taki podwójny bezrobotny kosztuje więc więcej, jego obsługa, 'zabiera' oferty bezrobotnym z ich powiatu itd.
To trochę tak, jak problemy finansowe z dziećmi z innych gmin w przedszkolu gminy sąsiedniej.
Oczywiście - sensowniej z punktu widzenia bezrobocia w skali kraju byłoby zadanie walki z bezrobociem przenieść wyżej- do marszałka i szukać pracy, organizować staże w całym województwie.
Ps. Poza tym to sytuacja teoretyczna, praktycznie niemożliwe jest bycie bezrobotnym zarejestrowanym w dwu urzędach, choćby z powodu ub. zd