Adam Błażejewicz
/ 83.5.155.* / 2010-02-18 16:16
Wydaje się, iż jedynym celem wprowadzenia przymusu adwokackiego przed SO i SA, w szczególności przed SO jako I instancją, jest zapewnienie adwokatom i radcom prawnym wyłączności na sprawy, których prowadzenie wiąże się z wysokim wynagrodzeniem.
Z jednej strony pod naciskiem opinii publicznej dąży się do rozszerzenia kręgu osób mogących występować w charakterze pełnomocników procesowych, a z drugiej strony tworzy sie przepisy, które pozbawią nie tylko prawników nie należących do korporacji do występowania w SO i SA ale nawet stronę do samodzielnego występowania w imieniu własnym i osoby bliskie osobie występującej jako strona, wymuszając udział adwokata lub radcy prawnego.
Uzasadniene przymusu adwokackiego przed SO i SA troską o dobro strony, czy podniesieniem standardów prowadzenia procesów cywilnych z punktu widzenia szybkości i sprawności postępowania jest niewiarygodne albowiem
udział tzw. profesjonalnego pełnomocnika nie jest gwarancją ani szybkości i sprawności postępowania ani należytego dbania o interes strony, ani pomyślnego dla strony rozstrzygnięcia. Wystarczy zajrzeć do orzecznictwa SN, żeby zobaczyć, jak wiele razy SN wskazywał na zaniedbania i błędy procesowe pełnomocników zawodowych.
Także wiele wadliwych pozwów, czy apelacji składanych przez pełnomocników zawodowych zostało przez sądy odrzuconych .
Każdy powinien mieć możliwość decydowania, czy zamierza występować w postępowaniu sądowym, niezaleznie od instancji, samodzielnie, czy powierzyć prowadzenie sprawy komuś innemu, niekoniecznie adwokatowi czy radcy prawnemu
Wielu adwokatów i radców prawnych nie potrzebuje ustawowych przywilejów ponieważ wiedzą, że są po prostu dobrzy i klienci zgłaszają się do nich dobrowolnie.
Natomiast nie powinno się uprzywilejowywać tych pełnomocników "zawodowych", którzy nie potrafią sami zdobyć sobie klientów, tworząc takie przepisy, które wymuszą korzystanie z ich usług.
Nie powinno się także niedoceniać obywatela i nie liczyć z jego wolą, narzucając mu sposób, w jaki ma dochodzić czy bronić swoich praw.
Jeżeli obywatel uzna, iż jego sprawa wymaga udziału adwokata czy radcy prawnego, dobrowolnie uda się do niego i żaden przymus nie będzie potrzebny.
Reasumując pomysł rozszerzenia przymusu adwokackiego jest złym pomysłem i jeżeli będzie realizowany i wprowadzony w życie ryzykuje zakwestionowanie go przez TK.