Wspaniale, zamias odpoltycznienie w mediach będzie zamieszanie... W końcu media publiczne w jakiś sposób funkcjonowały do tej pory. Nie ma wątpliwości, że to tylko i wyłącznie zmiana poltyczna mająca na celu kontrolę mediów publicznych przez obecny rząd... Co w takim razie z Art. 11 preambuły Traktatu Lizbońskiego która mówi o wolności i pluralizmie mediów publicznych... Z treści nowej Ustawy medialnej wynika, że układ w mediach bardzo jednolity politycznie... Jeżeli ustawa wejdzie w życie już widzę około 100 nowych pozwów w Trybunale Sprawiedliwości Unii Europejskiej o zgodność interpretacji nowej ustawy medialnej z obowiązującym Prawem Europejskim... Do tego czasu rady nadzorcze i zarządy nie będą mogły zostać odwołane, a jeżeli zostaną to ich dotychczasowi członkowie będą mogli wnieś o zadość uczynienie spowodowane wprowadzeniem prawa, które koliduje z Prawem Unijnym w związku z tym państwo Polskie będzie musiało wypłacić odszkodowania. W momencie podpisania Traktatu Lizbońskiego Polska jako Pełnoprawny członek Unii Europejskiej, zgodnie z definicją wolnych mediów, posiada wolne media, w związku z tym decyzja o zmianach w zarządach jest umotywowana politycznie i de facto zaburza pluralizm w mediach.